Pan F. pracuje w MOPS w charakterze pracownika gospodarczego. W listopadzie 2011 roku został skazany przez Sąd Rejonowy w Łowiczu w słynnym procesie byłego radnego miejskiego i powiatowego Dariusza M. Michała F. ukarano za to, iż wraz ze swoim przyszłym szwagrem za pośrednictwem M. próbował załatwić pozytywny wynik egzaminu na prawo jazdy. Mieszkaniec powiatu łowickiego wraz ze znajomym na początku obiecali, a potem przekazali 100 zł łapówki Dariuszowi M. Wyrok uprawomocnił się w połowie listopada 2011 roku i do tej pory nie uległ zatarciu.
- Uczciwi ludzie nie mają pracy, a jak widać wyrok sądowy w sprawie karnej nie jest przeszkodą, aby pracować w MOPS - denerwuje się nasz Czytelnik.
Marek Dziedziela nie kryje, że faktycznie jest spokrewniony z panem F. Przypomina też, że jego krewny rozpoczął pracę w MOPS przed tym, jak związana z nim sprawa karna trafiła na sądową wokandę. - Jest to pracownik gospodarczy i po tym, jak został prawomocnie skazany, prawo nie nakazywało jego zwolnienia z pracy - wyjaśnia dyrektor MOPS.
- Pewnie nie nakazuje, ale pewien niesmak zostaje - uważa radny miejski Robert Wójcik.
Pan F. nie chciał z nami rozmawiać o jego "prywatnych sprawach".
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?