Informowaliśmy już, że władze Łowicza rozstrzygnęły przetarg na prowadzenie dodatkowych zajęć pozalekcyjnych dla uczniów klas I - III szkół podstawowych. Zgłosiły się dwie firmy: z Wałbrzycha i Starachowic oraz 48 nauczycielek z łowickich podstawówek.
Oferta z Wałbrzycha została odrzucona z przyczyn formalnych. Z pozostałych najtańszą ofertę złożyli pedagodzy ze Starachowic. Za przeprowadzenie jednej lekcji żądali oni 58,9 zł brutto. Startujące w przetargu nauczycielki były droższe o niewiele ponad 11 zł.
Okazało się jednak, że firma ze Starachowic nie jest w stanie obsłużyć projektu nauczycielami, którzy zostali ujęci w przetargowej ofercie. - Z tego co wiem, to przedstawiciele oferenta jeździli po naszych szkołach i próbowali namówić nauczycielki, aby za 45 złotych brutto za godzinę lekcyjną wykonały zlecone przez nas zadania - mówi Małgorzata Nowak, naczelnik wydziału spraw społecznych łowickiego ratusza.
Ratusz skonsultował się jednak z Urzędem Marszałkowskim w Łodzi, który uznał, że wymiana kadry nauczycielskiej jest jednoznaczna ze zmianą oferty. Ponieważ pracę powinni wykonać zgłoszeni wcześniej pedagodzy, Lingua odmówiła podpisania umowy z władzami miasta.
Nie oznacza to jednak, że ponad 400 uczniów mających problemy z nauką, wymową i wadami postawy oraz 85 szczególnie zdolnych dzieci pozbawionych zostało dodatkowej pomocy. Zajęcia od 1 października prowadzą nauczycielki z łowickich podstawówek.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?