MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wyborczy gest władz Łowicza dla nauczycieli szkół i przedszkoli?

Rafał Klepczarek
Rada jednogłośnie poparła podniesienie dodatków, których wysokość po raz ostatni była regulowana osiem lat temu, również w roku wyborczym
Rada jednogłośnie poparła podniesienie dodatków, których wysokość po raz ostatni była regulowana osiem lat temu, również w roku wyborczym Rafał Klepczarek
Władze Łowicza w roku wyborczym zrobiły dyrektorom szkół i przedszkoli oraz nauczycielom prezent, który w skali miesiąca będzie kosztował miejską kasę dodatkowe 48 tys. zł. Na wniosek burmistrza Krzysztofa Kalińskiego Rada Miejska w Łowiczu jednogłośnie przyjęła nowy regulamin wynagradzania nauczycieli zatrudnianych w przedszkolach i szkołach prowadzonych przez gminę.

Władze miasta podwyższyły wysokość funduszu na dodatki motywacyjne z 4,5 proc. do 8 proc. planowanych rocznych wydatków na wynagrodzenia zasadnicze nauczycieli.

Górny limit widełek dodatków motywacyjnych dla dyrektorów i ich zastępców zwiększono dwukrotnie, z 1 tys. do 2 tys. zł. W przypadku nauczycieli maksymalna kwota dodatku wzrosła z 400 na 500 zł.

- W górę poszły także dodatki funkcyjne - informuje Małgorzata Nowak, naczelnik wydziału spraw społecznych łowickiego ratusza. - Zostały one zwiększone średnio o 10 proc.

Ze 100 zł do 150 zł zwiększono natomiast dodatek za wychowawstwo w klasie. Wprowadzono także zupełnie nową gratyfikację finansową za pracę w charakterze wychowawcy szkolnego oddziału integracyjnego, który łączy dzieci zdrowe w tymi nie w pełni sprawnymi. Wychowawca takiej klasy dostanie nie 150 zł, jak jego kolega prowadzący standardowy oddział, a o 50 zł więcej. W górę poszedł także dodatek dla opiekuna stażu z 40 do 80 zł. Wszystkie kwoty podaliśmy brutto.

W 2007 roku, gdy burmistrz Krzysztof Kaliński obejmował rządy w Łowiczu, utrzymanie szkół i przedszkoli kosztowało miasto 20,5 mln zł przy subwencji oświatowej wynoszącej 11,2 mln zł. W ubiegłym roku oświatowe wydatki na szkoły i oddziały gimnazjalne wyniosły już 27,1 mln zł przy rządowym wsparciu rzędu 19,7 mln zł. Oznacza to, że miasto z pieniędzy podatników dołożyło do oświaty ok. 7,3 mln zł.

W tym roku oświatowe wydatki w przypadku podstawówek i gimnazjów szacowane są na blisko 26 mln zł, a rządowa subwencja ma wynieść ok. 19,9 mln zł. Miasto dołoży więc do edukacji ok. 6,1 mln zł. Jest to jednak kwota szacunkowa. Bardziej realne, a co za tym idzie prawdopodobnie wyższe plany wydatkowe będą znane po rozpoczęciu nowego roku szkolnego.

Co ciekawe, mimo spadku młodzieży uczącej się w szkołach podległych miastu, liczba nauczycieli zmniejsza się nieproporcjonalnie wolniej. W 2007 roku liczba uczących się w miejskich podstawówkach i gimnazjach wynosiła 2.736 osób. Obecnie uczniów jest 2.277. W tym samym czasie liczba nauczycielskich etatów spadła z około 241 na niewiele ponad 229.

- Zawsze jest dobrze inwestować w szkoły, przedszkola, uczniów i nauczycieli, bo to ważne dla wszystkich i procentuje na przyszłość - komentuje finansowy gest miasta burmistrz Krzysztof Kaliński.

W starostwie też nie starcza

Rządowa subwencja oświatowa nie wystarcza także Starostwu Powiatowemu w Łowiczu. W ubiegłym roku powiat do prowadzonych szkół dołożył ponad 1,8 mln zł, czyli podobnie, jak rok wcześniej. Zanosi się na to, że w tym roku będzie to ponad 2,5 mln zł.

Rafał Klepczarek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto