Podczas wypadku dziecka jego rodzice byli mocno pijani. Na szczęści Gracjanowi nie stało się nic poważnego. Rodzina wychowująca trójkę dzieci już od paru lat znajduje się pod nadzorem kuratora sądowego. Czy po majowym wypadku, podczas którego mogło dość do tragedii, przyszedł czas, aby państwo B. zabrać prawa rodzicielskie? Niekoniecznie.
Wypadek dziecka mocno wstrząsnął mieszkańcami Łowicza. Stawili się w sądzie z plikiem dokumentów. Oboje rodzice zapisali się na leczenie odwykowe w poradni uzależnień. Ewa i Robert B. szukają także pomocy specjalistów, którzy pomogą im panować nad emocjami.
To jednak nie wszystko. Ojciec Gracjana podjął pracę, a jego matka zarejestrowała się do pośredniaku i przygotowuje się do podjęcia kursu, który pomoże jej znaleźć pracę.
- Rodzinę tę częściej niż inne odwiedza także kurator sądowy i sytuacja w niej zmieniła się diametralnie – twierdzi Honorata Wójcik, wiceprezes SR w Łowiczu, a zarazem przewodnicząca wydziału rodzinnego. – Nastąpiła bardzo duża poprawa w zachowaniu i postępowaniu rodziców, którzy utrzymują trzeźwość.
Sąd jednak nie podjął decyzji o dalszym losie pięcioletniego Gracjana oraz jego 9-letniego brata i 15-letniej siostry. Na wniosek prokuratury rodzina z Łowicza ma zostać jeszcze zdiagnozowana przez ekspertów z Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego w Skierniewicach. To od ich opinii będzie zależało jak za miesiąc zachowa się łowicki sąd.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?