- Dyżurujący policjant ma także inne obowiązki niż podgląd naszego monitoringu – przypomina radny miejski Jerzy Stobnicki. – Obawiam się, że obecnie sieć kamer wykorzystywana jest w niewielkiej części.
Miejski monitoring składa się obecnie z 16 kamer, które kontrolują to, co dzieje się na obu łowickich rynkach, łączącej je ulicy Zduńskiej, błoniach nad Bzurą oraz w parku Adama Mickiewicza.
Do końca 2015 roku obserwowaniem obrazu rejestrowanego przez kamery zajmowała się firma z Sierpca, która pobierała za to ok. 100 tys. zł w skali roku. W ramach oszczędności władze Łowicza przekazały nadzór nad monitoringiem policji. Stało się tak na wniosek stróżów prawa po analizie wykrywalności za pomocą kamer przypadków łamania prawa.
Stosowne porozumienie w tej sprawie burmistrz Krzysztof Kaliński podpisał z przedstawicielami Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Na jego podstawie ratusz zainwestował ok. 20 tys. zł w zwiększenie pojemności rejestratorów obrazu, gdyż policja zamierza wykorzystywać nagrania operacyjnie. Do niedawno zapisy z monitoringu przechowywano 2 tygodnie. Obecnie okres ten zwiększono do 2 miesięcy. Widać, więc że ratusz w tym roku będzie z tego tytułu na plusie o ok. 80 tys. zł. Jest jednak bezpieczniej, nic się nie zmieniło, czy może kamery nie są już tak skuteczne?
- Myślę, że wykrywalność, jeżeli już, to spadnie niewiele – uważa Paweł Gawroński, naczelnik wydziału spraw komunalnych łowickiego ratusza.
A jak to wygląda w praktyce? Firma z Sierpca w skali doby kierowała na zmiany od 4 do 6 osób do obserwowania obrazu przekazywanego przez kamery. Obecnie podgląd monitoringu ma oficer dyżury KPP w Łowiczu oraz jego pomocnik. Co ważne, obraz z miejskich kamer w trybie automatycznym jest stosunkowo niskiej rozdzielczości. Dopiero ludzki operator może skorzystać z funkcji dziesięciokrotnego zbliżenia optycznego, które sprawia, że nawet nocą osoba łamiąca prawo nie pozostanie bezkarna.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?