Decyzja włodarza Łowicza jest efektem ustaleń poczynionych przez „Dziennik Łódzki”. Łowickie struktury PiS w ostatnim czasie zorganizowały dwa spotkania w sali ślubów USC. 18 marca do głosowania na ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego zachęcał poseł Janusz Śniadek, a 5 kwietnia na spotkaniu z Mariuszem Błaszczakiem z PiS pojawiło się trzech kandydatów na euro-posłów z tej partii. Naruszone zostały w ten sposób przepisy. Z informacji uzyskanych od Stefana Jaworskiego, przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej w Warszawie, wynika, że „Kodeks wyborczy” zabrania prowadzenia agitacji wyborczej w USC, gdyż tego część urzędu miasta. Za naruszenie prawa grozi grzywna.
- To był błąd, który już się nie powtórzy – zapewnia burmistrz Łowicza.
Marcin Kosiorek, szef PiS w Łowickiem twierdzi natomiast, że nie zdawał sobie sprawy, iż USC jest wydziałem ratusza, a nie miejską jednostką, w której „Kodeks wyborczy” nie zakazuje zachęcania do głosowania na dane ugrupowanie polityczne.
Nie dość, że oba spotkania polityczne PiS zostały zorganizowane w miejscu do tego nieodpowiednim, to jeszcze władze miasta nie pobrały nawet grosza za wynajem sali ślubów. Wzbudziło to podejrzenia przedstawicieli innych partii o stronniczość burmistrza Kalińskiego, który nie kryje, że sympatyzuje z prawą stroną polskiej sceny politycznej. Po tym, jak sprawą zainteresował się „DŁ” miejscy urzędnicy wystawili PiS dwie faktury, z których każda opiewa na 300 zł. Ich termin płatności mija w tym tygodniu.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?