Państwo W. są doskonale znani w powiecie łowickim. On przez lata szefował walewickiej stadninie koni, a ona była menedżerem walewickiego pałacu. Po wybuchu afery związanej z tym, iż pojazdy z walewickiej stadniny koni jeździły nie na oleju napędowym, a na opałowym, Henryk W. przestał być jej prezesem. Ostatnio pracował w charakterze głównego specjalisty ds. ryb.
Prezes Marek Pyka, który od niespełna roku rządzi w jednostce podległej pod Agencję Nieruchomości Rolnej Skarbu Państwa, zwolnił państwa W. Okres wypowiedzenia ich umów kończy się 30 września. Oboje ubiegają się o uznanie wypowiedzeń za bezskuteczne.
- Sprawa trafiła do sądu pracy i to on wyda orzeczenie – mówi prezes Pyka. – Moje decyzje kadrowe nie były podyktowane własnym widzimisię, ale wynikami kontroli przeprowadzonej w spółce przez NIK i Agencję Nieruchomości Rolnych.
Walewicka spółka, na którą składają się też oddziały w powiatach kutnowskim i łęczyckim, zatrudnia łącznie ok. 80 osób. Jej kondycja finansowa jest nie najlepsza. Od czterech lat rokrocznie jest na minusie.
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?