Proces toczący się w sądzie za zamkniętymi drzwiami dotyczył wydarzeń z 14 maja 2013 roku. Tego dnia komendant Szeligowski był bardzo zmęczony. Tuż przed końcem pracy ponownie spotkał się ze skonfliktowanym z nim strażakiem, którego tego dnia przeniósł na inne stanowisko służbowe.
W pewnym momencie w drzwiach gabinetu komendanta PSP pojawiło się trzech funkcjonariuszy policji. Mundurowi zbadali czy Jacek Szeligowski jest trzeźwy. Okazało się, że tak. Gdy policjanci zapytali o dane personalne przebywającego z komendantem strażaka wyszło na jaw, że to on wezwał stróżów prawa.
Sędzia Anna Kwiecień-Motylewska zamknęła przewód sądowy w tej sprawie. Za parę tygodni okaże się, czy sąd uzna winę czy może uniewinni oskarżonego strażaka.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?