Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pokrzywdzony domaga się wyłączenia wszystkich sędziów SR w Łowiczu

Rafał Klepczarek
Archiwum
Monika R., funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu ponownie zasiadała na ławie oskarżonych. W czwartek, 10 marca Sąd Rejonowy w Łowiczu kontynuował proces kobiety oskarżonej o podrobienie protokołu przesłuchania mężczyzny niesłusznie podejrzanego o zgwałcenie byłej żony.

Jeszcze przed wznowieniem odroczonej w styczniu rozprawy zanosiło się na to, że proces policjantki dobiegnie dziś końca. Tak się jednak nie stało, gdyż Andrzej K., mężczyzna, którego podpisy zostały podrobione, złożył wniosek o wyłączenie wszystkich sędziów Sądu Rejonowego w Łowiczu z rozpoznawania tej sprawy. Mężczyzna obawia się, że sprawa policjantki „zostanie zamieciona pod dywan”.
W tej sytuacji sędzia Małgorzata Szubert-Fiałkowska odroczyła proces Moniki R. do 9 maja. Zapewne w tym czasie Sąd Okręgowy w Łodzi odniesie się do wniosku Andrzeja K.
Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się 4 czerwca 2013 roku. Do naruszenia prawa miało dojść w łowickiej komendzie policji. Andrzej K. trafił tam po tym, jak sam wezwał policję do niewłaściwie zachowującego się syna. Przy okazji pobytu w komendzie policji dowiedział się, że jego była żona oskarżyła go o trzykrotne zgwałcenie.
19 lutego 2014 roku mężczyzna otrzymał z Sądu Rejonowego w Łowiczu materiały związane z toczącym się przeciwko niemu śledztwem. Odkrył wtedy, że trzy rzekomo jego podpisy i sformułowanie, potwierdzające, iż treść zeznań jest zgodna ze złożonymi wyjaśnieniami, zostały sfałszowane.
Andrzej K. powiadomił śledczych o swoim odkryciu i sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Skierniewicach. Śledczy powołali grafologa, który stwierdził, że podpisy i adnotacja przypisywane 64-latkowi faktycznie nie są jego autorstwa.
Śledczy pobrali próbki pisma od trójki funkcjonariuszy KPP, pracujących w pokoju, w którym przesłuchiwano mieszkańca Łowicza. Z ustaleń specjalisty wynika, że zapisy "zostały sfałszowane metodą naśladownictwa" przez ówczesną aspirant Monikę R. Usłyszała ona zarzuty przekroczenia uprawnień przez podrobienie protokołu przesłuchania Andrzeja K., który to dokument został następnie użyty jako autentyczny w postępowaniu przygotowawczym, a potem sądowym. Mieszkance powiatu łowickiego grozi do 5 lat więzienia. Oskarżona nie przyznaje się do winy.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto