MOS w Kiernozi. Warunki uwłaczają godności mieszkającej tam młodzieży

Jest to ośrodek dla 55 chłopców wymagających specjalnej organizacji nauki. Kilka lat temu postał projekt jego modernizacji. Ważność wydanych wtedy pozwoleń na budowę wygasa w ciągu najbliższych tygodni. Starosta Krzysztof Figat nie kryje jednak, że powiatu nie stać na samodzielną realizację tej kosztownej inwestycji. Władze powiatu są jednak zgodne, że przebudowa jest potrzebna, gdyż trudna młodzież mieszka „w warunkach uwłaczających ludzkiej godności”.
- Tam są dziury w ścianach, tam są dziury w podłogach - mówił radny Waldemar Wojciechowski. - W jakich warunkach ta młodzież śpi. Przecież to nie są zwierzęta.
Wicestarosta Dariusz Kosmatka zaproponował sposób na przedłużenie ważności pozwoleń projektowych na kolejne trzy lata. Ma to się stać za sprawą 15 tys. zł, które zostaną przeznaczone na wytyczenie budynków oraz budowę przyłącza kanalizacji sanitarnej, której MOS nie posiada w ogóle. Dzięki tej niewielkiej inwestycji uzyskany zostanie czas na szukanie pieniędzy z funduszy zewnętrznych na modernizację ośrodka.
Co prawda, władze powiatu przymierzały się do przeprowadzenia MOS z Kiernozi do Łowicza. Okazało się jednak, że przystosowanie budynku dawnego sądu na potrzeby ośrodka kosztowałoby 1,3 mln zł. Borykającego się z brakami budżetowymi powiatu na to nie stać.
Warto podkreślić, że także społeczność lokalna z Zenonem Kaźmierczakiem, wójtem gminy Kiernozia na czele prosi władze powiatu, aby MOS pozostał na swoim miejscu.
Dodatkowo jeszcze władze powiatu chcą przekazać na bieżące remonty w MOS 10 tys. zł. Dorota Zielińska, dyrektorka ośrodka uważa, że te pieniądze wystarczą na przygotowanie go do rozpoczynającego się we wrześniu nowego roku szkolnego. Pieniądze te pójdą na zakup nowych wykładzin oraz kontynuację budowy sieci wentylacyjnej.
Rada Powiatu Łowickiego przystała na propozycję wicestarosty Kosmatki.