18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kumoterstwo władzy i groźba radnego? (Aktualizacja)

Rafał Klepczarek
Radny Artur Michalak na sesji Rady Powiatu Łowickiego, odbywającej się 26 kwietnia
Radny Artur Michalak na sesji Rady Powiatu Łowickiego, odbywającej się 26 kwietnia Rafał Klepczarek
Opozycja oskarża władze powiatu łowickiego o nepotyzm i kumoterstwo. Na domiar złego jeden z liderów koalicji rządzącej Starostwem Powiatowym w Łowiczu miał straszyć pracownicę podległej jednostki utratą pracy. Powodem było to, że kazała ona sprzątać jego siostrzenicy, która znalazła pracę w powiatowym centrum promocji przy Starym Rynku.

Od ponad roku Starostwem Powiatowym w Łowiczu rządzi koalicja PSL, SLD, PO, Rzeczpospolitej Łowickiej oraz grupy radnych, którzy opuścili szeregi PiS i Koalicji Ziemi Łowickiej. Pierwsze skrzypce grają w niej ludowcy. Opozycja (PiS, KZŁ i radny wspierający burmistrza Łowicza) oskarża starostę Krzysztofa Figata (PSL) o to, że traktuje starostwo jak prywatny folwark. Radny Artur Michalak (związany z burmistrzem Łowicza) na sesji 26 kwietnia wytk-nął szefowi powiatu, że w podlegającym pod starostwo centrum promocji zatrudniono na staż jego bliską sąsiadkę. W podobnym charakterze znalazła tam pracę siostrzenica radnego Michała Śliwińskiego (PSL).
- Na pewno nie stało się to przypadkiem - uważa radny Michalak. - Włos mi się jednak zjeżył na głowie z przerażenia, gdy usłyszałem, jak w tym tygodniu zachował się protektor jednej ze stażystek.
Opozycja twierdzi, że Michał Śliwiński miał grozić jednej z pracownic centrum promocji wyrzuceniem z pracy. Poszło o jego siostrzenicę, którą pierwotnie chciał zatrudnić na staż w kierowanym przez siebie łowickim oddziale Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Ostatecznie dziewczyna, interesująca się turys-tyką, trafiła do powiatowej placówki przy Starym Rynku. Powodem wizyty radnego w centrum promocji miał być fakt, że spokrewnionej z nim kobiecie polecono w czasie stażu wykonywać prace porządkowe.
- Zachowanie radnego powinna zbadać powiatowa komisja ds. etyki - uważa Wojciech Miedzianowski (PiS), inny opozycyjny radny.
Michał Śliwiński przyznaje, że faktycznie odwiedził centrum, ale zaprzecza, aby groził komukolwiek. - Wskazując na to, że program stażu nie obejmuje sprzątania, poprosiłem jedynie, aby się do niego stosowano - twierdzi ludowiec.
Kobieta, z którą rozmawiał członek Rady Powiatu Łowickiego, w obawie przed negatywnymi konsekwencjami nie chce rozmawiać na temat wydarzeń, do których doszło kilka dni temu.
Opozycja nie wierzy w zapewnienia radnego i domaga się przygotowania przez władze powiatu wszelkich materiałów, dotyczących zatrudnienia obu stażystek. Będą one analizowane na majowym posiedzeniu powiatowej komisji edukacji.
Z kolei starosta Krzysztof Figat na pytanie naszego reportera, czy pomagał uzyskać sąsiadce pracę w podległej mu placówce, odparł, iż skończyła ona technikum hotelarskie, zna język niemiecki i spełnia kwalifikacje do odbycia stażu. Podkreśla też, że nie jest to jego bliska sąsiadka, a jedynie osoba, która mieszka w Bednarach, czyli w tej samej miejscowości co on.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto