Śledczy zarzucają 37-latkowi przekroczenie uprawnień oraz poświadczenie nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowych dla siebie i małżonki, prowadzącej firmę szkolącą z zakresu BHP.
Większość stawianych strażakowi zarzutów ma podobny charakter jak te, które już są badane przez łowicki sąd w innej sprawie karnej jednego z najważniejszych oficerów w lokalnej jednostce PSP. Wyjątkiem jest poświadczenie nieprawdy.
Wiąże się ono z wydarzeniami z 27 czerwca 2012 roku. Krzysztof J. był tego dnia od godz. 7.30 przez następne 24 godziny dowódcą zmiany w JRG PSP w Łowiczu . Tymczasem w dzienniku zajęć prowadzonych przez Centrum Edukacji Pozaszkolnej "Omega" znalazł się jego podpis. Zdaniem prokuratora Mirosława Myślińskiego strażak potwierdził nim nieprawdziwą informację, że 27 czerwca w godz. 8-13 przeprowadził poza komendą PSP szkolenie z przepisów BHP zlecone przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Łowiczu.
Krzysztof J. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień w tej sprawie.
Więcej w środowym (29 kwietnia) wydaniu "Dziennika Łódzkiego".
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?