Kobieta przerwała sesję Rady Miejskiej w Łowiczu, upuszczając, a następnie rozgniatając opakowanie z mocno śmierdzącą substancją. Znana z różnych akcji protestacyjnych łowiczanka już na początku spotkania radnych domagała się wprowadzenia pod obrady sesji jej protestu w sprawie ataku „na siedzibę” organizacji, w której działa. Kobieta nie dała się uspokoić Henrykowi Zasępie, szefowi RM w Łowiczu, dlatego wezwał on policję. W tym momencie Wojda upuściła na podłogę opakowanie ze śmierdzącą wodą. Zapach szybko rozprzestrzenił się na salę obrad i przyległe pomieszczenia.
- W tej sprawie sporządzono wniosek do sądu o ukaranie 58-letniej mieszkanki Łowicza z kodeksu wykroczeń – informuje Urszula Szymczak, rzecznik łowickiej policji.
Z naszych informacji wynika, że obejmuje on także wydarzenia, które rozegrały się kilka godzin po sesji. Policja zarzuca Teresie W. wieszanie plakatów w miejscu publicznym, które nie jest do tego przeznaczone. Chodzi tu o park nad Bzurą.
Kobiecie grozi grzywna. Sąd Rejonowy w Łowiczu oceni działanie Teresy W. w drugiej połowie listopada. Ona sama nie ma sobie nic do zarzucenia i uważa, że działania organów ścigania mają na celu odwrócenie uwagi społeczeństwa od zagrożeń, na które narażona jest społeczność Łowicza. – To rada miasta złamała prawo, a nie ja – uważa Teresa W. – Moja skarga na burmistrza powinna zgodnie z prawem zostać załatwiona przez radnych w formie uchwały, a nie zostać poruszona w sprawach różnych.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?