Komisja rewizyjna Rady Powiatu Łowickiego bada inwestycję, przeprowadzoną w dniach 25 i 26 września przed starostwem. Opozycyjni radni mają wątpliwości co do jakości prac wykonanych przez firmę zarejestrowaną w Białymstoku. Za 20 tys. zł pracownicy Marka Birda mieli odwodnić i poprawić nawierzchnię powiatowego parkingu przy ul. Stanisławskiego. Po początkowym entuzjazmie i chwaleniu się tanią inwestycją nawet władze powiatu przyznają, że prace nie zostały wykonane tak, jak się umawiano. W piśmie skierowanym 23 października do Birda władze powiatu domagają się poprawy warunków odwodnieniowych, zabezpieczenia struktury nawierzchni przed infiltracją wody w miejscach niedowałowań i tam, gdzie są ubytki. Zarząd Powiatu Łowickiego zaznaczył, że czeka na odpowiedź do połowy listopada. Mamy początek grudnia, a Mark Bird nie zaszczycił odpowiedzią powiatowych urzędników.
Mimo to powiatowa komisja rewizyjna postanowiła wstrzymać się z powtórzeniem prób jakości asfaltu do 15 grudnia. Radni nie chcą narażać dziurawego budżetu na wydatek, który może okazać się zbędny.
- Jeśli do tego czasu firma nie naprawi fuszerki, to zbadamy jakość asfaltu - zapowiada Artur Michalak, szef komisji rewizyjnej. - Wynik badań pokaże, co tak naprawdę wylano pod koniec września przed naszym starostwem.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?