- Uważam się za twardego faceta i lejące z nieba strugi deszczu nie przeszkodziły mi wyjść na zewnątrz mieszkania bez parasolki - opowiada Maciej Dziuda z Łowicza. - Pomyślałem, że dam radę, przecież do przebiegnięcia do auta miałem może ze 250 metrów. Wody było tyle, że po stu nie miałem czym oddychać.
Telefony w Komendzie Państwowej Straży Pożarnej w Łowiczu rozpaliły się do czerwoności. Ludzie błagali o pomoc przy pompowaniu wody z zalanych podwórek, ale takich zgłoszeń straż nawet nie przyjmowała. Ratownicy z PSP i OSP ratowali podtopione budynki mieszkalne w Czatolinie, Zdunach, Krępie i wielu innych miejscowościach.
- Cały czas przyjmujemy zgłoszenia - godzinę po zakończeniu ulewy informował nas Jan Gładys, zastępca komendanta powiatowego PSP w Łowiczu. - Zazwyczaj jesteśmy wzywani do podtopień i drzew powalonych na drogi.
A syreny ciągle wyją...
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?