Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gimnazjum w Popowie najfajniejsze w powiecie łowickim (Zdjęcia)

Red.
Szkoła – z czym kojarzy się to słowo? Może niektórym z nudą, lub ze stresem? Albo z przymusem. Niektórzy dziwią się, jak można szkołę polubić. Rzeczywiście, kiedy przekraczamy każdego ranka próg naszej szkoły, miny mamy nietęgie. Zwykle chce nam się spać, a nie uczyć. Tym bardziej, że większość z nas dojeżdża autobusami, więc wstać trzeba wcześnie. Ale rozkręcamy się bardzo szybko, a w szkole mamy tyle do zrobienia, że po południu trudno nas z niej wygonić. Tak tak, to nie przesada. Nasze gimnazjum tętni życiem od rana do wieczora, a czasami nawet i w nocy. Dziwne? Dla nas nie.

Jak w kilku słowach opisać to, czym żyje Gimnazjum im. Janusza Korczaka w Popowie? Natychmiast nasuwają się nam ze słowem „SZKOŁA” następujące skojarzenia:

S jak SUKCES

Sukcesów to inni mogą nam pozazdrościć. W ciągu szesnastu lat istnienia gimnazjum doczekaliśmy się prawie pięćdziesięciu laureatów i finalistów Wojewódzkich Konkursów Przedmiotowych. Młodzież chętnie bierze udział w różnorodnych konkursach nawet na szczeblu ogólnopolskim.
A i nasi szkolni sportowcy są the best. Przygotowanie do zawodów umożliwiają zajęcia w pełnometrażowej sali gimnastycznej, na pływalni, na boisku „Orlik” oraz od bieżącego roku szkolnego także w ramach Akademii Siatkówki Skry. Najlepsi i zasłużeni uczniowie w dziedzinie nauki i sportu otrzymują w naszej szkole stypendium ufundowane przez Urząd Gminy Łowicz oraz nagrody sponsorowane przez Radę Rodziców.
Jaka jest nasza recepta na sukces? W osiąganiu pomyślnych wyników pomagają zapewne świetnie, jak na wiejską szkołę, wyposażone pracownie. Oprócz biblioteki z centrum multimedialnym, pracowni informatycznej z szybkim dostępem do Internetu, pracowni do nauki języków obcych, młodzież korzysta również z ośmiu nowoczesnych tablic interaktywnych, a także Mobilnej Pracowni Mechatronicznej (jedynej na terenie powiatu łowickiego). Gimnazjaliści uczestniczą w zajęciach informatyki z elementami mechatroniki, na których mają możliwość konstruowania zestawów robotów. Na zajęciach dominuje nowatorska i najwyższej jakości metoda nauczania, opierająca się na maksymalnej aktywności uczniów, którzy mają bezpośredni i twórczy udział w eksperymencie, doświadczeniu i ćwiczeniu praktycznym.

Z jak ZABAWA

Co przyciąga uczniów do naszej szkoły? Niektórzy twierdzą, że Gimnazjum w Popo-wie słynie z organizowania bardzo atrakcyjnych wycieczek, zarówno jednodniowych, jak i kilkudniowych. Wielką popularnością cieszą się wycieczki zagraniczne i zielone szkoły na wyspę tropikalną koło Berlina i do Grecji do malowniczej miejscowości Nea Skioni na półwyspie Chalkidiki. Co roku trzecioklasiści chętnie udają się na wycieczkę do Lednicy, gdzie razem z nauczycielami bawią się i modlą o pomyślną przyszłość. U nas zajęcia nie koń-czą się wraz z ostatnim dzwonkiem i odjazdem ostatniego autobusu. Miłośnicy kina organi-zują co pewien czas wieczorek filmowy, podczas którego w miłej atmosferze ogląda się filmy, najczęściej prawdziwe superprodukcje, proponowane przez młodzież. Wciąż pojawiają się nowe oryginalne pomysły na spędzanie wolnego czasu w murach szkoły, są to m.in. Januszki oraz Robołajki. Zajęcia pozalekcyjne, które przyciągają uczniów to również nauka tańców klasycznych takich jak polonez, walc angielski i wiedeński. Na spragnionych wiedzy czekają różnorodne koła zainteresowań. U nas każdy uczeń znajdzie coś atrakcyjnego dla siebie.

K jak KORCZAK

Od 2012 roku naszemu gimnazjum zostało nadane imię Janusza Korczaka – wybitnego polskiego pedagoga, pisarza i lekarza. Patron to ważna postać w życiu szkoły. Wokół niej buduje się tradycje i wprowadza młodzież w świat wartości. Inspirację do działania cała spo-łeczność szkolna czerpie ze słów naszego patrona, który powiedział: „Bądź sobą – szukaj własnej drogi”. Janusz Korczak zginął w 1942 roku, a my wciąż poszukujemy śladów po nim. Co roku klasy pierwsze wybierają się na wycieczkę do Warszawy, aby poznać miejsca związane z życiem i działalnością naszego patrona, odwiedzamy zawsze dom sierot, prowadzony niegdyś przez doktora Korczaka. Mamy to szczęście, że udało nam się odnaleźć i zaprzyjaźnić z wychowankiem „Naszego Domu” prowadzonego w latach trzydziestych przez Korczaka w Warszawie – panem Tadeuszem Roszkowskim. Wielokrotnie młodzież miała możliwość wysłuchania niezwykłych historii z ust człowieka, który naszego patrona znał osobiście i wiele o nim pamięta. Z panem Roszkowskim spotykamy się w Warszawie podczas wycieczek, telefonujemy, korespondujemy, a także gościmy go w murach naszej szkoły. Zawsze są to wydarzenia niezwykle wzruszające. Imię Janusza Korczaka nie jest tylko zaszczytem – ale przede wszystkim obowiązkiem i zobowiązaniem.

O jak ODPOWIEDZIALNOŚĆ

Ktoś odpowiedzialny to ten, kto potrafi nie tylko ponieść konsekwencje swoich czynów i wyborów, ale też stara się na miarę swoich możliwości pomagać innym. W związku z tym powszechny stał się zwyczaj udzielania sobie nawzajem pomocy koleżeńskiej. Jak to robimy?
W wolnym czasie (np. na zajęciach świetlicowych) wspólnie rozwiązujemy zadania, wyjaśniamy trudne zagadnienia. Korzystają na tym wszyscy, ponieważ wiadomo, że nie ma lepszego sposobu na uczenie się, niż wytłumaczenie trudnych treści koledze. Staramy się także zauważać, że niektórzy potrzebują innej pomocy, chociażby materialnej. Dzięki temu, że zaangażowani jesteśmy w działalność Szkolnego Koła PCK i SK Caritas, rozumiemy, że nawet drobny gest, taki jak zbieranie plastikowych nakrętek, czy makulatury, może pomóc komuś wygrać walkę z chorobą lub zaradzić innej ludzkiej biedzie. Szokiem było dla nas to, że dzięki świątecznej kartce, wykonanej na zajęciach świetlicowych i sprzedanej na kiermaszu, można uratować życie jednego dziecka w Afryce (bo tyle kosztuje np. szczepionka czy tygodniowa porcja żywności). Dlatego chętnie bierzemy udział w wielu działaniach charytatywnych, np. w finale WOŚP, Światowym Dniu Żywienia i Walki z Głodem, Gorączce złota, akcji „Torba Miłosierdzia” itp.

Ł jak ŁOWICZ

Ten ciekawy region to nasza „Mała Ojczyzna”, miejsce, gdzie w szczególny sposób łączy się tradycja z nowoczesnością. Nie wstydzimy się naszej przynależności regionalnej, folkloru, zwyczajów, tradycji. Dumnie nosimy w uroczystych chwilach nasze łowickie kolorowe stroje. Dzięki współpracy szkoły z twórcami ludowymi uczymy się tradycyjnego rękodzieła, obcujemy ze sztuką i kulturą naszego regionu. Co roku w naszej szkole organizowany jest konkurs pod hasłem „Moja Ty Ziemio Rodzima”, który propaguje wiedzę na temat historii Ziemi Łowickiej, działalności znanych ludzi z nią związanych (np. Teodora Goździkiewicza, czy ks. Biskupa Józefa Zawitkowskiego), skarbów architektury i przyrody. Poznawaniem piękna naszej łowickiej ziemi zainteresowani są także zaprzyjaźnieni uczniowie ze szkoły w Irineopolis w Brazylii. Wymieniamy się z nimi informacjami i dzielimy wrażeniami podczas specjalnie w tym celu organizowanych wideokonferencjach . Ciekawym pomysłem okazała się wymiana krótkich filmów o naszych miastach: Irineopolis i Łowiczu. Z zainteresowaniem wszyscy uczestniczyli w wirtualnym spacerze, komentując co ciekawsze miejsca. Uczniowie naszej szkoły mieli też okazję porozmawiać w czasie jednej z wideokonferencji z Ambasadorem RP w Brazylii p. Andrzejem Marią Braiterem.

A jak ATMOSFERA

Atmosferę w szkole tworzą oczywiście przede wszystkim uczniowie, ale bardzo dużo zależy też od nauczycieli i innych pracowników. A z nimi naprawdę da się żyć w zgodzie. Dla naszych nauczycieli uczniowie nie są tylko „numerami w dzienniku”. Oni nas bardzo dobrze znają i rzeczywiście interesują się naszymi sprawami. Czasami sprawiają wrażenie, że nie mają swoich prywatnych obowiązków i kłopotów. Kontaktujemy się z nimi (w różny sposób – telefonicznie, albo przez media społecznościowe) zawsze wtedy, gdy potrzebujemy rady i pomocy, nawet w czasie ferii czy wakacji. Naprawdę czujemy, że jesteśmy dla nich ważni. Staramy się odwdzięczać za to, zarażając ich swoim entuzjazmem, zapałem, młodością. Śmieją się, że gdyby nie nasza inicjatywa, nie mieliby sił do realizacji wciąż nowych pomysłów. A my chcemy tworzyć wciąż coś ciekawego, rozwijać swoje pasje i zainteresowania. Chcemy być gospodarzami w naszej szkole, a nie jej klientami, którzy z niecierpliwością czekają na ostatni dzwonek. Dlatego wiele inicjatyw podejmują u nas uczniowie. Dzięki temu chociażby co roku bierzemy udział w diecezjalnym konkursie na najwyższą palmę wielkanocną. Nie zawsze udaje nam się wygrać, ale jesteśmy wytrwali . Nasze kilkunastometrowe palmy są już znane nie tylko w Łowiczu. Widocznie słychać o nas np. na Śląsku, bo aż stamtąd przyjechał do szkoły fotoreporter, który postanowił przedstawić nasze zmagania z palmą w reportażu pt. „Strażnicy tradycji”.
Młodzieńczą energią chcemy też zarażać nasze babcie i dziadków, dla których co roku organizujemy spotkanie nazywane Dniem Seniora. Święto to wrosło na stałe w kalendarz i dzisiaj już nikt nie wyobraża sobie, że mogłoby się ono nie odbyć. W murach naszej szkoły gromadzi się wtedy około 300 osób z całej gminy Łowicz. Jest to wielkie radosne międzypokoleniowe spotkanie, które organizuje głównie młodzież. Niech tylko zabrzmią przyśpiewki, niech tylko zabrzmią pierwsze takty skocznej muzyki, seniorom zaraz ubywa lat, śmieją się oczy, a nogi same ruszają w tany. To naprawdę piękny widok, jak wnuczek tańczy z babcią oberka. Uwielbiamy wszyscy te spotkania i zawsze niecierpliwie czekamy na kolejne.
Mamy też w szkole ulubione miejsca. Jednym z nich jest sklepik. Nie chodzi tylko o kupienie czegoś do jedzenia czy picia. Tam kwitnie życie towarzyskie szkoły, omawiane są ważne wydarzenia, a jak trzeba się komuś wyżalić, to pani Bożenka jest na posterunku. Zawsze się uśmiecha, zawsze wysłucha i poradzi, a wtedy problemy stają się mniejsze i łatwiejsze do rozwiązania. Drugim magicznym miejscem jest szkolna biblioteka. Tam to dopiero ciągną tłumy na każdej przerwie. Odkąd jeszcze pojawił się pomysł utworzenia w bibliotece salonu gier planszowych, niektórzy w ogóle najchętniej by tego miejsca nie opuszczali. A mówią, że młodzież tylko przy komputerze siedzi.

Czy szkoła może więc być fajna? Jasne, że tak. Każdy może w niej znaleźć coś dla siebie. Trzeba tylko tego chcieć.

Materiały przesłany przez Annę Wysocką, dyrektor placówki oświatowej w Popowie.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto