Już po raz kolejny syndyk masy upadłościowej Zakładów Sprzętu Precyzyjnego Niewiadów SA Tadeusz Kamiński ogłasza przetarg na sprzedaż zorganizowanej części zakładu i obniża cenę.
Przypomnijmy, że zakłady niewiadowskie od 2011 roku są w upadłości likwidacyjnej, szefowanie spółką przejął syndyk, który do dziś utrzymuje produkcję zarówno przyczep, jak i artykułów AGD. Docelowo jednak cały zakład ma zostać sprzedany, i w tym kierunku zmierzają działania syndyka.
Syndyk wylicza, że są co najmniej trzy firmy zainteresowane kupnem zorganizowanej części zakładu obejmującej produkcję przyczep, jednaz kapitałem zagranicznym.
- W czasie trwania ostatniego przetargu przedstawiciele firm zainteresowanych kupnem szczegółowo badali sytuację spółki, sprawdzali, jakie zyski może przynieść. Wygląda jednak na to, że cena wywoławcza okazała się za wysoka - mówi syndyk Tadeusz Kamiński.
Tym samym właśnie został ogłoszony kolejny przetarg, na razie wyłącznie na sprzedaż zorganizowanej części zakładu obejmującej produkcję przyczep. Podczas, gdy w poprzednim przetargu cena wywoławcza wynosiła 13 mln zł, tym razem zmalała do 7 mln zł. Termin składania ofert mija 18 czerwca. Być może tym razem uda się sprzedać zakład.
W dalszej kolejności będzie wystawiana kolejna część zakładu obejmująca AGD i narzędziownię. W poprzednim przetargu wystawiono ją za 6 mln zł, ale bez efektu. Syndyk przyznaje, że z tym przetargiem trochę poczeka. Priorytetem jest sprzedaż przyczep. Nie udało się także znaleźć nabywców na niektóre hale produkcyjne i biurowce, a także ZUK.
- Obecnie zatrudnienie w zakładzie utrzymywane jest na poziomie 200 osób - mówi syndyk i dodaje, że gdyby zakład nie działał, trzeba byłoby sprzedawać puste obiekty i tereny, a ich wartość prawdopodobnie nie pokryłaby długów zakładu. Stąd utrzymywanie produkcji jest jak najbardziej uzasadnione z punktu prowadzenia upadłości likwidacyjnej i zaspokojenia roszczeń dłużników.
Co ważne, na terenie zakładów niewiadowskich działa już kilka mniejszych firm. Jedna z nich przejęła od zakładów produkcję kampera. To Romer Niewiadów. Początkowo pierwszy prototyp kampera Romer, na bazie fiata ducato powstał w 2011 roku w Niewiadowie, dzięki prywatnemu inwestorowi. Z czasem przejął on produkcję i kampery powstają dziś seryjnie. Nie są na każdą kieszeń, bo koszt takiego samochodu zaczyna się od 200 tys. zł, ale są sporą konkurencją dla produktów tego typu produkowanych w innych krajach.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?