Główna miejska ciepłownia przy ul. Kolejowej zasila większość miasta, w tym duże osiedla Łowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej: Bratkowice, Dąbrowskiego i Starzyńskiego. Jest to jedyna kotłownia w mieście, której moc przekracza 20 megawatów. Tego typu ciepłownie są objęte opłatami emisji dwutlenku węgla.
- W budżecie na ten rok na opłaty brakuje nam 1,7 mln zł – informuje Robert Florczak, prezes ZEC w Łowiczu. – W URE złożyliśmy więc wniosek o podwyżkę cen ciepła o 6,6 proc.
Nie będzie ona dotyczyła odbiorców ciepła produkowanego przez pozostałe kotłownie ZEC: Z10, która zasila prawie całe Zatorze oraz tę z ul. Armii Krajowej, ogrzewającą mieszkańców bloków Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej i Spółdzielni Mieszkaniowej "Dom".
Stawki opłat emisyjnych kupowane są na giełdzie i wraz z mniejszą ilością darmowych przydziałów dla nowych państw członkowskich często są przedmiotem spekulacji cenowych. Na początku tego roku jedną jednostkę ceniono na 6 euro, a teraz cena dochodzi już do 19 euro.
Władze ZEC analizują więc wyłącznie jednego z trzech miałowych kotłów S1 i zastąpienie paliwa gazem lub też biomasą. Inny z wariantów zakłada budowę niewielkiej kotłowni na os. Bratkowice.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?