Opozycja wytyka szefowi samorządu powiatowego, że w sytuacji, gdy do przetargu przystąpił jeden oferent proponujący wysokie oprocentowanie, zarząd nie unieważnił go i nie rozpisał nowego konkursu ofert. W efekcie powiat pożyczył na 12 lat ponad 4,4 mln zł oprocentowanych ok. 5,85 proc. rocznie. Dla opozycji to niegospodarność.
- Chcemy ten niekorzystny dla nas kredyt zastąpić innym źródłem finansowania i nad tym pracujemy - zapewnia starosta Krzysztof Figat, który uważa, że nie było czasu na ogłoszenie nowego przetargu w sytuacji, gdy powiat był na krawędzi utraty płynności finansowej.
W czasie posiedzenia powiatowej komisji rewizyjnej starosta Figat nie krył, że BS w Skierniewicach doskonale wiedział, jaka jest finansowa sytuacja powiatu, gdyż od wielu lat obsługuje jego konta. - Proponując tak wysokie oprocentowanie postawiono nas pod murem - mówi starosta.
Władysław Klażyński, prezes BS w Skierniewicach zapewnia, że prowadzona przez niego placówka nie wykorzystała danych finansowych klienta do narzucenia mu wysokiego oprocentowania. - Po prostu do przetargu stanęliśmy tylko my i go wygraliśmy - zapewnia prezes Klażyński. - Zarząd Powiatu Łowickiego zrobił wszystko, aby negocjować warunki zaciągnięcia kredytu, ale trudno było mi zmieniać korzystne dla nas rozstrzygnięcie.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?