- Największą naszą bolączką jest zbyt mała powierzchnia - mówi Urszula Marszałek, dyrektor ŚDS. - Ministerialne standardy zakładają, że na jednego podopiecznego winno przypadać co najmniej 8 mkw. powierzchni. Przy 25 niepełnosprawnych, którymi stale się opiekujemy [jest też kilku dochodzących - przyp. red.], potrzeba nam 200 mkw. powierzchni, a mamy 92 mkw.
Działający w Łowiczu od 17 lat ośrodek nie spełnia także wielu innych wymogów. Burmistrz Krzysztof Kaliński uważa, że rozwiązaniem będzie przeprowadzka ŚDS do miejskiego budynku przy ul. Kaliskiej. Ma tam także przenieść się w przyszłym roku MOPS oraz Zakład Gospodarki Mieszkaniowej. Koszt adaptacji budowli na nowe cele oszacowano na kilkaset tysięcy złotych.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?