Ultimatum Bzury dla władz Łowicza

Tymczasem budowa zakładu zagospodarowania odpadów w Piaskach Bankowych, który jest głównym celem Bzury, stoi pod znakiem zapytania.

W skład Bzury wchodzą 24 gminy z województwa łódzkiego. Największą jest Łowicz. Bzura w połowie 2013 roku chce uruchomić w Piaskach Bankowych w powiecie łowickim zakład segregacji odpadów i odzysku surowców wtórnych. Inwestycja ta ma kosztować 66 mln zł, z których prawie 50 mln zł dołoży UE.

Pod koniec sierpnia łowicka rada miasta nie zgodziła się na diety dla członków zgromadzenia ogólnego Związku Międzygminnego Bzura oraz dla nieetatowych członków jego zarządu. Radni nie przyjęli też uchwały w sprawie rozszerzenia zarządu Bzury z trzech do pięciu członków. Do ratusza wpłynęło pismo, w którym zarząd związku prosi jeszcze raz o podjęcie uchwał i grozi wykluczeniem Łowicza ze związku. Statut międzygminnej organizacji mówi, że w ciągu pół roku od przyjęcia danej uchwały przez zgromadzenie ogólne Bzury muszą zaaprobować ją wszystkie gminy wchodzące w jej skład. Jeśli ktoś tego nie uczyni, to automatycznie członkostwo w związku wygasa. W przypadku Łowicza będzie to 7 grudnia.

- To ordynarny szantaż - uważa radny miejski Ryszard Szmajdziński. - Z tego, co wiem, ochrona środowiska wydała negatywną opinię w sprawie lokalizacji zakładu zagospodarowania odpadów w Piaskach Bankowych. Mimo to władze Bzury naciskają na samorządy, aby dały zielone światło do uchwalania diet dla członków związku, czyli podatniku płać, a może nie być z tego żadnego efektu.

Magdalena Pietrzak z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Łodzi poinformowała nas, że RDOŚ faktycznie uważa, że Piaski Bankowe nie są odpowiednią lokalizacją do tej inwestycji.

- Jest tam zbyt wysoki poziom wód gruntowych, aby mogło tam działać składowisko odpadów - mówi Pietrzak. - Poza tym przez teren przebiega trasa migracyjna żurawi. Niedoskonały jest też przedstawiony nam raport oddziaływania na środowisko.

Ponieważ 24 września RDOŚ w Łodzi zanegowała lokalizację zakładu, Sylwester Kubiński, wójt Bielaw, nie może wydać inwestorowi decyzji środowiskowych, bez których w Piaskach Bankowych nie powstanie żaden tego typu zakład. Leszek Arkuszyński, wiceprzewodniczący zarządu Bzury, liczy, że RDOŚ zweryfikuje swoją decyzję. - Jeśli nie, to będziemy odwoływać się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Skierniewicach - zapowiada Arkuszyński.

Burmistrz Krzysztof Kaliński na środowej nadzwyczajnej sesji będzie namawiał radnych do podjęcia uchwał. Uważa on, że "zakład w Piaskach Bankowych nie jest jeszcze stracony". A warto pamiętać, że łowickie składowisko będzie czynne tylko do 2017 roku.