Rozpoczyna się długo wyczekiwana przez mieszkańców inwestycja w Łowiczu

Zbiornik ma powstać za łowickim zamkiem przy rzece Bzurze. Zalew ma zostać zlokalizowany niemal w całości na terenie miasta. Wszystko będzie zależeć od ostatecznego projektu wykonawczego.

- Zakładamy, że zalew w 100 procentach będzie na terenie miasta, jednak możliwe jest, że jego fragmenty znajdą się na terenie gminy Łowicz. Z perspektywy miasta to bardzo ważna inwestycja, która zabezpieczy nas przed ewentualnymi skutkami powodzi – mówi Jacek Wiśniewski, przewodniczący rady miejskiej w Łowiczu.

Jednak to nie jedyna funkcja, jaką ma pełnić zbiornik. Zalew ma także być rekreacyjny, co oznacza, że mieszkańcy miasta oraz powiatu będą mieli możliwość wypoczywania już nie tylko nad rzeką Bzurą. Warto zaznaczyć, że nurt tej rzeki jest bardzo zdradliwy, a kąpiele w niej niejednokrotnie kończyły się tragicznie.

- Ten projekt pojawił się już bardzo dawno temu, jednak nikomu nie udało się doprowadzić tego projektu do sytuacji, w której to przedsięwzięcie zaczyna być realizowane – mówi Wiśniewski.

W 2021 roku została opracowana koncepcja zasobów wodnych. W tym momencie rozpoczął się kolejny etap realizacji, czyli przeprowadzenie oceny oddziaływania inwestycji na środowisko. Ocenę ma wykonać Biuro Projektów Ekologicznych „EkoProjekt” z Piotrkowa Trybunalskiego.

- Rozpoczynamy budowę zbiornika, który ma pełnić funkcję zarówno retencyjną, jak i rekreacyjną. Jest to zadanie na nie jedną kadencję. Rozpoczynamy ją w tej, ale i na przyszłość. Mamy nadzieję, że wszystko się uda – mówił Marcin Kosiorek, starosta łowicki, podczas oficjalnego podpisania umowy z firmą EkoProjekt.

- Zalew jest bardzo potrzebny w Łowiczu. Wiadomo, że latem każdy marzy o kąpieli, a nie każdego stać na wyjazd nad morze. Rzeka raz, że jest niebezpieczna, a dwa to zanim woda w rzece się nagrzeje to już jest po wakacjach. Osobiście boję się, kiedy moje córki mówią, że idą się kąpać w Bzurze. To zdradliwa rzeka – mówi jedna z mieszkanek Łowicza.

Przypomnijmy, że to właśnie w Bzurze doszło do tragedii niespełna dwa lata temu. W Bednarach pod Łowiczem, 10 sierpnia 2021 roku, dwóch chłopców postanowiło wykąpać się w rzece. Jeden z nich zniknął pod wodą. Na pomoc ruszyły wyspecjalizowane jednostki straży pożarnej. Pomimo wielogodzinnych poszukiwań, chłopca nie udało się znaleźć we wtorek. Wznowiono je w środę, 11 sierpnia. W działaniach na rzece brały udział trzy łodzie, w tym wyposażone w sonary, płetwonurkowie oraz strażacy z państwowej straży pożarnej i ochotnicy. Ciało chłopca znaleziono po wielogodzinnych poszukiwaniach.

Kolejnym równie niebezpiecznym miejscem wypoczynku nad wodą jest zalana żwirownia popularnie zwana Rydwanem w gminie Domaniewice. Pomimo rozstawionych wszędzie zakazów pływania nie brakuje chętnych na kąpiele w tym miejscu. Niestety zbiornik ten jest bardzo zdradliwy ze względu na gwałtownie zmieniającą się głębokość oraz powstające w nim wiry.