- Ślady wskazują na to, że ktoś celowo jeździł samochodem po worku - uważa prezes Wołynik. - Okoliczni mieszkańcy twierdzą, że w piątek, 25 listopada słyszeli o godz. 2 słyszeli samochód, który mógł zmasakrować średniej wielkości czarnego psa.
To nie pierwsze makabryczne znalezisko tego typu, które odkryli mieszkańcy tej części Łowicza. Dwa dni wcześniej w krzakach znaleźli innego martwego psa. Jego zwłoki znajdowały się w reklamówce.
- Siostra chciała go zakopać, ale gdy poszła po szpadel, to psia padlina zniknęła - mówi inna działaczka ŁTPZ.
Sprawę bada Komenda Powiatowa Policji w Łowiczu.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?