Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dyrektor musi oddać przywłaszczone pieniądze

Rafał Klepczarek
Wacław W., długoletni dyrektor Zespołu Szkół przy ul. Grunwaldzkiej, został skazany przez Sąd Rejonowy w Łowiczu za przywłaszczenie 27.720 zł, które pozyskał z bezumownego wynajmu szkolnych sal gimnastycznych. Pieniądze te powinny trafić na konto Urzędu Miejskiego w Łowiczu. Tak się jednak nie stało.

Sąd Rejonowy w Łowiczu 2 kwietnia skazał emerytowanego pedagoga na dwa lata więzienia. Wykonanie kary zawieszono na 4 lata próby. Wacław W. ma też w zwrócić miastu przywłaszczone pieniądze w terminie dwóch lat od momentu uprawomocnienia się wyroku wydanego przez sędzię Annę Maciak.
Prokuratura żądała też obciążeniem Wacława W. kosztami postępowania sądowego. Sąd uznał jednak, że kara jest już na tyle dotkliwa, iż nie ma potrzeby, aby skazany wpłacał ponad 1,5 tys. zł tytułem wynagrodzenia adwokata Bogusława Ziółkowskiego. Ten ostatni był obrońcą przyznanym 59-latkowi z urzędu.
Problemy Wacława W. zaczęły się w 2011 roku, gdy łowicka skarbówka dostała anonim, w którym "mieszkańcy Korabki" donosili, że sala gimnastyczna działającego w tej dzielnicy zespołu szkół wynajmowana jest bez umowy i, że nie wszystkie pieniądze z wynajmu trafiają na konto ratusza.
Burmistrz Krzysztof Kaliński zarządził kontrole w szkole, którą do 1 września 2010 roku kierował Wacław W., będący następnie wicedyrektorem placówki oświatowej składającej się z podstawówki i gimnazjum. Jedna z nich niezbicie wykazała, że w szkole dokonywano bezumownego wynajmu sali gimnastycznej. Do stycznia 2011 roku umowy na wynajem zawierane były bardzo sporadycznie. Podczas kontroli stwierdzono też, że szkolne pomieszczenia wykorzystywane są także poza oficjalnym harmonogramem zajęć rekreacyjno-sportowych. 1 lutego burmistrz Kaliński poinformował prokuraturę o stwierdzonych nieprawidłowościach.
Śledczy po analizie zebranego materiału oddali sprawę do oceny sądu. Z zeznań świadków, którzy przesłuchiwani byli w czasie procesu Wacława W., wynika, że schemat działania byłego dyrektora zawsze był ten sam: zlecał pracownikom pobieranie opłat od osób grających w sali gimnastycznej wieczorami i nocami w piłkę nożną. Pracownicy placówki oświatowej pieniądze oddawali bezpośrednio Wacławowi W. bądź składali w sekretariacie miejskiego zespołu szkół.
Wyrok nie jest prawomocny. Oskarżony nie pojawił się na jego ogłoszeniu.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto