Porażka 31:33 (16:18), sprawiła, że piotrkowianie nie mogą być pewni utrzymania w szczypiorniakowej elicie. O wszystkim zadecyduje ostatnia kolejka (20 maja). Piotrkowian czeka wyjazd do Ostrowa Wielkopolskiego.Przed meczem miała miejsce uroczystość. Spotkanie z Azotami było bowiem ostatnim meczem w Hali Relax dla Bartosza Jureckiego, Adama Pacześnego, Kacpra Ligarzewskiego (Górnik Zabrze) i Piotra Jędraszczyka (Industria Kielce).
- Piotrków zawsze będzie mi już bliski i bardzo szybko tutaj wrócę - mówił trener Bartosz Jurecki, który w przyszłym sezonie będzie prowadził Gwardię Opole. - Już się umówiłem na sparing przed sezonem z Michałem Matyjasikiem i zagramy na koniec lipca. Dzisiaj zabrakło nam tylko zwycięstwa. Poza tym to było święto szczypiorniaka. Kibice pokazali, że są naszym ósmym zawodnikiem. Zawsze zresztą to pokazywali. Za to im serdecznie dziękuję i obiecuję, że na ostatni mecz pojedziemy po wygraną.
- Spędziłem tu dziesięć lat - mówił z kolei Adam Pacześny, który grał w Piotrkowie 10 lat. . Tu się ożeniłem, wychowałem swoje dzieci i zawsze starałem się dawać z siebie wszystko. Dziś przegraliśmy mecz, ale pojedziemy za dwa tygodnie do Ostrowa po komplet punktów i nie będziemy oglądać się na innych.
W nowym sezonie zespół poprowadzić ma Michał Matyjasik. Jego asystentem najprawdopodobniej zostanie Roman Pożarek.
Piotrkowianin - Azoty Puławy 31:33 (16:18)
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?