Burmistrz Krzysztof Kaliński uważa, że wywiązał się ze swoich obowiązków w taki sposób, że w dobie kryzysu gospodarczego rok 2012 była dla miasta bardzo udany. Szef miejskiego samorządu przyznał jednak, że ma świadomość, że część łowiczan nie ma pracy, odpowiedniego mieszkania, a wiele dzieci kwalifikuje się do szkolnego dożywiania.
- Dobrze, że żyjemy w miarę w zamożnym powiecie o charakterze rolniczym i nasi mieszkańcy mają szansę na dodatkowe dochody zatrudniając się do zbiorów truskawek, czy ogórków – mówił na sesji burmistrz Łowicza.
Opozycyjni radni zarzucali Krzysztofowi Kalińskiemu, że miasto jest w tak złej kondycji finansowej, iż musi brać kredyty na spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań finansowych.
Adwersarzy Kalińskiego niepokoi też zmniejszająca się co roku nadwyżka operacyjna miasta, koli też w oczy fakt, iż dobrze zarabiający burmistrz Łowicza nie zdecydował się na, choć symboliczne, obniżenie swojej pensji w dobie gospodarczej bessy. Robert Wójcik wytykał też władzy wykonawczej, że ciągle zwiększane są wydatki na administrację, a mieszkańcom funduje się duże podwyżki cen wody i ścieków oraz zwyżki podatków. Zarzutów stawianych burmistrzowi były oczywiście znacznie więcej. Dla opozycji fakt, iż miasto jeszcze jakoś prosperuje związane jest z tym, że ubiegłym roku sprzedało za kilka milionów złotych swoje grunty inwestycyjne polsko-amerykańskiej spółce United Oilfield Services.
Burmistrza bronili radni koalicyjni. Radna Wanda Białas wykazywała, że burmistrz rządzi bardzo gospodarnie, a Leszek Plichta podkreślał dobre wykonanie budżetu, zmniejszanie zadłużenia miasta oraz wzorcową współpracę z organizacjami pozarządowymi, które uzyskują z ratusza znaczną pomoc finansową.
Po burzliwej dyskusji odbyło się głosowanie. 14 radnych związanych z burmistrzem pozytywnie skwitowało jego ubiegłoroczną pracę, dwóch oceniło ją zupełnie inaczej, a czterech członków rady wstrzymali się od głosu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?