Blichowiacy od 1948 roku działają pod skrzydłami ZSP nr 2 w Łowiczu. Są najbardziej utytułowanym zespołem folklorystycznym w powiecie łowickim. Na swoim koncie mają m. in. otrzymaną w ubiegłym roku prestiżową nagrodę im. Oskara Kolberga.
1 września grupa folklorystyczna, w której tańczy, śpiewa i gra ponad 40 uczniów szkół ponadgimnazjalnych z Łowicza, straciła choreografa. Katarzyna Polak, po 21 latach pracy, zrezygnowała ze współpracy z Blichowiakami. Wuefistka chciała zwiększenia gaży oraz odrębnej umowy na choreograficzne prowadzenie zespołu.
Dyrektor Mirosław Kret nie zgodził się na podwyżkę uzasadniając tę decyzję brakiem funduszy w szkolnym budżecie. Gdy znalazł dodatkowe kilkaset złotych okazało się, że pani Polak nie chce już wrócić na zajmowane stanowisko.
Bez choreografa Blichowiacy nie uniknęli coraz częstszych potknięć podczas występów. 22 września młodzież nie stawiła się nawet na umówiony w Łowiczu koncert dla zagranicznych gości. - Baliśmy się ośmieszenia - twierdzi jedna z tancerek.
O odwołanie koncertu dyrektor Mirosław Kret oskarżył kierownika muzycznego Daniela Boczka. Współpracujący z Blichowiakami od kilkunastu lat łowiczanin został ukarany przez dyrekcję ZSP nr 2 naganą. Gdy nie udało mu się oczyścić z - niesprawiedliwych jego zdaniem - zarzutów, Boczek na własne życzenie z dniem 1 listopada zwolnił się z pracy w ZSP nr 2.
- Jesteśmy poza konfliktem między Mirosławem Kretem, dyrektorem ZSP nr 2, a Katarzyną Polak, choreografem Blichowiaków - mówi Renata Małaszek, mama jednej z tancerek Blichowiaków. - Nie ma jednak prób i zespół mający na koncie ponad 60-letnią historię umiera. Jego ogromny dorobek zostaje zaprzepaszczony. Ani my, ani też nasze dzieci, nie możemy się z tym pogodzić.
Dyrekcja ZSP nr 2 w Łowiczu zawiesiła działalność przyszkolnej grupy folklorystycznej. - Ogłosiliśmy konkurs na choreografa i opiekuna muzycznego zespołu - informuje Mirosław Kret, dyrektor ZSP nr 2. - Na pierwsze stanowisko zgłosiły się dwie osoby, a na drugie jedna. Mam nadzieję, że w połowie listopada Blichowiacy wznowią działalność.
Część Blichowiaków niepokoi deklaracja dyrektora Kreta, który chce ograniczyć nabór do zespołu jedynie do uczniów ZSP nr 2. - Dyrektor Kret już teraz zachowuje się arogancko i dyktatorsko w stosunku do członków zespołu - mówi związana z nim osoba. - Strach pomyśleć, co się będzie działo, gdy znikną z niego osoby, których nie może zastraszyć, bo nie są uczniami szkoły rolniczej.
Mirosław Kret nie kryje, że między nim a częścią Blichowiaków doszło do ostrej wymiany zdań, ale nikogo nie zastraszał. - Nie wprowadzałem też żadnej dyktatury - twierdzi Kret. - Co do zasad naboru, to decyzję podejmą osoby, które będą prowadzić Blichowiaków.
Katarzyna Polak i Daniel Boczek nie chcą komentować zamieszania wokół zespołu.
null
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?