9 lutego wolsztyńscy policjanci otrzymali wezwanie dotyczące awantury pomiędzy małżonkami w Tłokach. Jak się okazało na miejscu, zgłaszająca oświadczyła, że jej mąż jest pijany oraz agresywny wobec niej. Ponieważ mężczyzna wyszedł z domu przed przyjazdem policjantów, ci rozpoczęli jego poszukiwania.
- Po krótkiej penetracji, mundurowi zatrzymali go na polu przylegającym do jego posesji. Mężczyzna był wyraźnie pod wpływem alkoholu. Potwierdziło to późniejsze badanie alkotestem, które wykazało 1,18 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu (2,47 promila w organizmie). Policjanci ze względu na okoliczności podjęli decyzję o zatrzymaniu 35-latka, który trafił do policyjnego aresztu - informuje oficer prasowy wolsztyńskiej policji Wojciech Adamczyk.
Jak dodaje, po szczegółowym rozpoznaniu sytuacji rodzinnej, mundurowi podjęli dodatkowo decyzję o wydaniu agresorowi nakazu natychmiastowego opuszczenia mieszkania i zakazu zbliżania się do niego, na określoną odległość przez najbliższe 14 dni.
- Priorytetem dla funkcjonariuszy było zapewnienie kobiecie i jej dzieciom bezpieczeństwa w domu. Mężczyzna w obecności mundurowych mógł zabrać ze sobą, jedynie przedmioty osobistego użytku i te potrzebne do wykonywania swojej pracy. Następnie został poinformowany przez mundurowych o miejscach, gdzie może uzyskać tymczasowe schronienie - przekazał w komunikacie W. Adamczyk.
Jak zaznacza, zgodnie z prawem mężczyzna nie może wrócić do mieszkania przez 14 dni, a w uzasadnionych przypadkach okres ten może zostać przedłużony przez sąd. Jeśli agresor złamie którekolwiek postanowienie grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.
Jarosław Kaczyński nie stawił się przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?