Matury 2021 - dziś z języka kaszubskiego. W PZS w Przodkowie zdaje Martyna Skorowska

- Wybrałam język kaszubski ponieważ jest mi dobrze znany, to moja tradycja i moje korzenie - opowiada Martyna Skorowska. - Odkąd pamiętam, w moim rodzinnym domu mówiło się po kaszubsku. Dlatego w moim przypadku nie była to decyzja podjęta spontanicznie, zawsze wiedziałam, że będę zdawała maturę z kaszubskiego. Dwa lata temu zdawała moja kuzynka, co świadczy o tym jak bardzo ten język jest nam bliski.

Po Martynie nie widać było tremy, jedyne obawy dotyczyły tego, że może nie zrozumieć do końca kontekstu i przez to napisać nie do końca poprawnie.

- Mam jednak nadzieję, że będzie dobrze, bo wiedzy nie brakuje mi na pewno - zapewnia maturzystka.

Nie ma tematów, których się obawia. Jest na tyle dobrze przygotowana, by poradzić sobie ze wszystkim. Jest natomiast coś, o czym bardzo chciałaby pisać.

- Interesuję się bardzo legendami kaszubskimi, więc gdyby trafił mi się temat diabłów czy innych stworów i postaci z legend, byłabym zachwycona - śmieje się Martyna. - To również efekt wielu opowieści babci, która raczyła nas nimi od najmłodszych lat.

Nauczycielką języka kaszubskiego w Powiatowym Zespole Szkół, która pomogła Martynie pogłębić wiedzę i przygotować ją do matury, była Dorota Wilczewska.

- Jestem wdzięczna pani Dorocie za te lata nauki, ale również za sposób w jaki nam ją przekazywała - mówi Martyna. - To nie były takie lekcje, żeby tylko odpękać. Myśmy z panią Dorotą faktycznie poznawali zarówno sam język, jak i region. Nie brakowało lekcji obrazowych, wspólnych wycieczek. Do tego stopnia podobała mi się jako nauczyciel, że sama również mam zamiar zdawać na Filologię Kaszubską, a w przyszłości być nauczycielką tego języka i pracować w szkole.

- A dziś, cóż, co ma być to będzie, dam z siebie sto procent! - dodała abiturientka przed wejściem do sali egzamincayjnej. Trzymamy kciuki!