Na razie nie zostaną jednak przywróceni do pracy, bo pracodawca zapowiedział wniesienie apelacji.
Łowicki sąd pracy nakazał Opakometowi przyjęcie do pracy Mirosława Burego, który jest szefem zakładowych struktur Solidarności, oraz chronionego przez zarząd związku Jana Murasa. Pierwszy z nich ma dostać 13 tys. zł odszkodowania za czas pozostawania bez pracy, a drugi 7 tys. złotych.
- Cieszymy się z wyroku, ponieważ uważamy, że nie zrobiliśmy nic takiego, co mogło skutkować tak ostrą reakcją zakładu pracy - mówi Mirosław Bury.
Przypomnijmy, że w kwietniu dwaj związkowcy odmówili zabezpieczenia folią linii produkującej aluminiowe tuby, nad którą miał być konserwowany dach. Przedstawiciele władz Opakometu twierdzą, że odbyło się to w agresywny i wulgarny sposób. Nie potwierdzają tego świadkowie. Efektem odmowy wykonania pracy było dyscyplinarne zwolnienie z pracy obu mężczyzn.
Sprawa trafiła do łowickiego sądu pracy, który wydał wyrok na korzyść związkowców. Ci liczyli, że po jego ogłoszeniu już 6 września podejmą pracę. Jest to jednak nierealne, bo wyrok jest nieprawomocny, a Opakomet uważa, że i niesprawiedliwy.
- Będziemy się od niego odwoływać. Naszym zdaniem, odmowa wykonania polecenia służbowego była rażącym naruszeniem regulaminu pracy - uważa Urszula Prośniewska, prokurent w Opakomecie.
echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?