Jej zapasy wystarczą tylko do jednorazowego posypania ulic, a kopalnie soli nie mają czego sprzedawać.
- Obecnie łopatami odśnieża 10 moich pracowników oraz drugie tyle ludzi z robót interwencyjnych urzędu miasta. Ręcznie odśnieżane są przejścia dla pieszych na skrzyżowaniach i chodniki, na które nie można wjechać traktorem - informuje Piotr Majak z ZUM. - Z kolei jezdnie sprząta w sumie 10 pługów, w tym po jednym ze wspomagającego nas w akcji "Zima" zakładu wodociągów oraz energetyki cieplnej - dodaje.
Do tej pory na skierniewickie ulice wysypano ponad 1.200 ton piachu i 500 ton soli, której zaczyna brakować. ZUM podpisał umowę na dostawy soli z kopalnią w Kłodawie, ale od wtorku samochód ze Skierniewic stoi w kolejce po sól i nie wiadomo, kiedy wróci. Ze względu na wyjątkowy popyt już dwa tygodnie temu kopalnia wstrzymała bieżącą sprzedaż soli. Realizuje jedynie wcześniej zakontraktowane zamówienia. Jak informuje Andrzej Radomski, prezes zarządu Kopalni Soli "Kłodawa", odbywa się to z bieżącej produkcji.
Drogi wyjazdowe ze Skierniewic, Łowicza i Rawy są na bieżąco odśnieżane. Jednak pług, który je odśnieża, zwala hałdę śniegu na pobocze. - Zasypuje w ten sposób chodniki i dojścia do wiat przystankowych - alarmuje Kazimierz Frączak, sołtys Julianowa w gminie Rawa Mazowiecka. - Piesi nie mają jak chodzić.
Gmina Rawa interweniowała w tej sprawie w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oddział w Łodzi, gdyż to pługi GDDKiA m.in. były temu winne.
Problemy mieli też pasażerowie i kierowcy PKS. - Śnieg zwiewa z pól na drogi i kilka autobusów utknęło dzisiaj w zaspach - mówi Wiesław Łyś, prezes PKS w Skierniewicach.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?