Zdjęciowa podróż do Indii i Nepalu w łowickiej fotogalerii

Indie się kocha albo nienawidzi, ale na pewno nie można pozostać wobec nich obojętnym – czytamy w zaproszeniu autorki, która już wystawiała swoje zdjęcia w EV34. Razem ze swoim mężem Łukaszem, dzieliła się swoimi wrażeniami z pobytu w Kambodży. Wystawa prezentowana była w listopadzie 2016 r.

Tym razem Edyta Zawół zabiera nas do kraju pełnego kontrastów, tworzącego jakby dwa odrębne od siebie światy, gdzie bajeczne bogactwo, splata się ze skrajnym ubóstwem. Indie to najludniejszy na świecie kraj demokratyczny z największymi społecznymi nierównościami. Z jednej strony możemy zrazić się brudem, hałasem i panująca tu wszechobecną biedą. Z innej, zachwycić światem pełnym kolorów, cudów natury i pięknem otaczającej nas przyrody. Krajobrazy, zmieniają się tu jak w kalejdoskopie.

Okazałe świątynie z ogrodami, wzgórza porośnięte herbatą, święte krowy i inne zwierzęta na ulicach wielkich miast zachwycają podróżników, a feeria barw, smaków i zapachów przyprawia o zawrót głowy. Indie często szokują, co sprawia, że jedni turyści opuszczają je ze słowami „nigdy więcej!”. U innych wzbudzają refleksje. Zachęcają do pochylenia się nad ludzką egzystencją, zmuszają by doceniać własne życie, obserwując los napotykanych ludzi. To jedne z tych miejsc na ziemi, które każda osoba ciekawa świata powinna odwiedzić!

Podróżniczka zachęca również do odwiedzenia Nepalu, kraju leżącego w samym sercu Himalajów, pomiędzy „chińskim smokiem” a „indyjskim słoniem” z majestatycznymi pasmami górskimi wśród których góruje Mount Everest (8848 m. n.p.m.) – Góra Gór, marzeniem wielu wspinaczy.

Ale Nepal jak się okazuje to nie tylko góry i trekking. To również wspaniałe zabytkowe świątynie, klasztory, warsztaty rzemieślnicze i rękodzielnicze ze wspaniałą kulturą i mistyczną aurą Hinduizmu i Buddyzmu. Lokalną ludność cechuje tu pogoda ducha, pokora i wielka życzliwość.