Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żarty za nasze pieniądze

Rafał Klepczarek
Bolesław Heichman (z lewej) i Dariusz Kosmatka
Bolesław Heichman (z lewej) i Dariusz Kosmatka Rafał Klepczarek
Radni powiatowi z Łowicza głosują nad uchwałami już nie tylko przez podniesienie ręki, ale także przez wciśnięcie przycisku na specjalnym pilocie. Na razie system, który zakupiło borykające się z kłopotami finansowymi starostwo, sprawdza się średnio.


Władze powiatu za niespełna 7 tys. zł kupiły specjalny zestaw do elektronicznego głosowania. Sprzęt niemieckiej produkcji składa się z pilota, na którym radni mogą wybrać, czy są za uchwałą, przeciw, czy też się wstrzymują od głosu, urządzenia bazowego z interfejsem usb oraz oprogramowania komputerowego. Głosować można tylko w tym momencie, gdy system uruchomi szef rady. Wynik widzą wszyscy na obrazie generowanym przez projektor. Pomysłodawcą tego zakupu jest Bolesław Heichman (PO), szef Rady Powiatu Łowickiego.

- Do tej pory pojawiały się rozbieżności w liczeniu głosów i dlatego postanowiłem wprowadzić taki sposób ich oddawania, jak w Sejmie RP, czyli przez podniesienie ręki oraz wciśnięcie klawisza - informuje Bolesław Heichman. - Zakupiony przez nas system jest sprawdzony. Korzysta z niego na przykład Episkopat Polski, czyli "firma" bardzo poważna.

Po raz pierwszy nowego systemu do głosowania użyto pod koniec sierpnia na sesji Rady Powiatu Łowickiego.

- System na razie się nie sprawdza, bo niektórzy radni żartują i jedynie podnoszą rękę, a nie wciskają przycisków do głosowania elektronicznego - przyznaje wicestarosta Dariusz Kosmatka (Koalicja Ziemi Łowickiej), który sam jest jednocześnie radnym powiatowym.

Aby zdyscyplinować mniej poważnych radnych potrzebna jest zmiana regulaminu pracy rady powiatu przez wpisanie do niego nowych zasad głosowania. Obecnie nakazuje on radnym oddawanie głosu jedynie przez podniesienie ręki.

Władze powiatu łowickiego nie kryją, że z powodu słabej sprzedaży gruntów (planowano z tego tytułu 1,6 mln zł dochodu, a tymczasem do powiatowej kasy wpłynęło ok. 200 tys. zł) w budżecie brakuje pieniędzy na bieżące wydatki. Znalazły się one jednak na sfinansowanie pomysłu szefa rady...

- W sali obrad bardziej przydałyby się zakupy związane z klimatyzacją czy jej wentylacją, a system głosowania nie należał do zakupów pierwsze potrzeby - uważa opozycyjny radny Janusz Michalak (PiS).

Wicestarosta Dariusz Kosmatka podkreśla, że zakupu nowego sprzętu dokonano z pieniędzy, które w budżecie zarezerwowane były właśnie na potrzeby Rady Powiatu Łowickiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto