Bomba miała wybuchnąć za godzinę
Mężczyzna, który zadzwonił na numer alarmowy poinformował, że na terenie Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu znajduje się bomba z ustawieniem czasowym. Po godzinie od telefonu budynek miał wylecieć w powietrze. Na miejscu natychmiast pojawiła się grupa minersko-pirotechniczna, która sprawdziła nie tylko budynek komendy, ale również przyległy do niej teren. Specjaliści nie wykryli żadnych ładunków wybuchowych, więc policjanci zaczęli szukać sprawcy „żartu”.
- Funkcjonariusze łowickiej komendy szybko ustalili dane właściciela telefonu i niespełna kilkanaście minut później sprawca fałszywego alarmu był już w rękach Policji. Sprawcą okazał się 35 letni mieszkaniec naszego powiatu, który był dobrze znany łowickim funkcjonariuszom. 35-latek w chwili zatrzymania miał 2,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu – informuje aspirant Tomasz Piechowski, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Łowiczu.
Przyznał się do winy
Żartowniś usłyszał już zarzut, złożył wyjaśnienia i przyznał się do winy. Za spowodowanie fałszywego alarmu grozi mi do ośmiu lat pozbawienia wolności.
- Policjanci przypominają i przestrzegają autorów takich „żartów” przed konsekwencjami, jakie grożą za takie czyny. Za celowe i fałszywe zawiadomienie o zagrożeniu można trafić za kratki na 8 lat. Oprócz odpowiedzialności karnej, trzeba liczyć się również z pociągnięciem do odpowiedzialności finansowej w kwocie nie mniejszej niż 10000 zł – przypomina aspirant Piechowski.
Polacy ocenili rząd Tuska. Zaskakujące wyniki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?