Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wywiad. Adam Kaźmierczak liczy na drugą kadencję sternika ŁZPN

Dariusz Piekarczyk
Adam Kaźmierczak
Adam Kaźmierczak Fot. Krzysztof Szymczak
W najbliższy piątek (11 września) walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze Łódzkiego Związku Piłki Nożnej. Prezesem organizacji, od ponad czterech lat, jest Adam Kaźmierczak

się pańska pierwsza kadencja na stanowisku prezesa ŁZPN. Jaki był to czas?

Były to cztery lata wytężonej pracy. Nie tylko mojej, ale wszystkich osób zaangażowanych w pracę ŁZPN i rozwój piłki nożnej w naszym regionie. Po tym jak zostałem prezesem okręgu mówiłem, że głównym celem nowych władz związku będzie dążenie do odbudowy kluczowej pozycji ŁZPN w krajowych strukturach piłkarskich i wdrożenie rozwiązań poprawiających organizacyjno-sportową kondycję klubów z naszego województwa. I przez całą kadencję konsekwentnie staraliśmy się te cele realizować. Mam nadzieję, że z dobrym skutkiem.

Co w takim razie poczytuje pan sobie za największy sukces, lub sukcesy w mijającej kadencji?

Cieszy nas każdy, nawet najmniejszy sukces będący cegiełką w odbudowie ŁZPN. takich cegiełek w czterech minionych latach udało nam się całkiem sporo ułożyć. Przypomnę, że na początku kadencji nasz region nie miał żadnego reprezentanta w ekstraklasie i na jej zapleczu, a w drugie lidze mieliśmy zaledwie jeden zespół. Na krajowej arenie przestały się też liczyć nasze młodzieżowe drużyny, brakowało naszych przedstawicieli w strukturach PZPN i praktycznie nie było nas na mapie ośrodków organizujących mecze z udziałem krajowych reprezentacji różnych kategorii wiekowych. Na szczęście to już przeszłość. W trwającym obecnie sezonie mamy trzy zespoły w pierwszej lidze, a w poprzednim byliśmy już nawet w ekstraklasie. Doczekaliśmy się też medali w ogólnokrajowej rywalizacji chłopców, którzy w kategorii U-15 sięgnęli po srebro i brąz. Trzy złote krążki i jeden srebrny wywalczyła natomiast nasza kadra juniorek młodszych. Wzmocniliśmy pozycję ŁZPN w krajowej federacji, w której mamy przedstawicieli między innymi Tomasza Jóźwika, który działa czynnie komisji licencyjnej, Konrada Składowskiego reprezentującego nas w komisji do spraw prawnych oraz Janusza Matusiaka, który jest bardzo aktywny w komisji piłkarstwa kobiecego. Mamy także swoich przedstawicieli w Piłkarskim Sądzie Polubownym. Staliśmy się też ważnym ogniwem krajowego piłkarstwa młodzieżowego i pojawiliśmy się na arenie międzynarodowej. Warto w tym miejscu przypomnieć, że Łódź była centrum ubiegłorocznych mistrzostw świata FIFA U-20, trzeciej pod względem ważności imprezy organizowanej przez Światową Federację Piłkarską. Dla naszych członków najważniejsze były jednak zmiany na własnym podwórku, które przekładały się bezpośrednio na funkcjonowanie klubów zrzeszonych w ŁZPN. Zredukowaliśmy wydatki nie mające bezpośredniego związku z realizacją zadań statutowych, zrezygnowaliśmy z pobierania opłat za udział w rozgrywkach młodzieżowych, uporządkowaliśmy sprawy związane z podziałem na grupy rozgrywkowe , ujednoliciliśmy składki sędziowskie i wprowadziliśmy zryczałtowane kwoty za prowadzenie spotkań na wszystkich szczeblach rozgrywkowych. Ponadto umożliwiliśmy klubom rozliczanie delegacji sędziowskich za pośrednictwem biura ŁZPN. Jako pierwszy związek w Polsce wprowadziliśmy Pro Junior System do klasy okręgowej, znieśliśmy opłatę za składkę członkowską, znaleźliśmy też sponsora tytularnego dla wszystkich grup klasy okręgowej, podpisaliśmy umowę z TVP 3 Łódź na telewizyjny magazyn trzecioligowy. Warto też podkreślić, że staliśmy się prekursorem w szkoleniu żeńskich kadr sędziowskich. To tylko część efektów naszej czteroletniej pracy. To nie wszystko. Podjęliśmy decyzję, żeby jak najmocniej promować rozgrywki Pucharu Polski. Dlatego też nagrodziliśmy finansowo, po raz pierwszy w poprzedniej edycji, drużyny które odpadły z rywalizacji na etapie półfinałów. Z tego co wiem, spotkało się to z pozytywnym odbiorem wśród klubów. Będziemy to więc kontynuować w kolejnych edycjach Pucharu Polski.

Bez wątpienia, były także porażki.
Najwięcej problemów przysporzyła nam pandemia koronawirusa Covid-19, przez którą nie mogliśmy dokończyć rozgrywek ligowych. Z tego powodu trzeba było podjąć arbitralne decyzje dotyczące końcowych klasyfikacji, spadków i awansów. Bez względu na okoliczności i wprowadzone rozwiązania jest to porażka, gdyż sportowa rywalizacja powinna być rozstrzygana wyłącznie na boisku. Boli też szybkie pożegnanie piłkarzy ŁKS z ekstraklasą. Jestem jednak przekonany, że doświadczenia wyniesione z tych niepowodzeń zaprocentują w przyszłości. W kategorii porażki traktujemy także pozycje sędziów z naszego województwa na szczeblu centralnym. Niestety w ciągu czterech lat, z różnych względów, zmniejszyła się liczba naszych sędziów na szczeblu centralnym i to trochę martwi, a jednocześnie poprawa tej sytuacji to jeden z priorytetów na najbliższe lata.

Oprócz sterowania okręgiem łódzkim jest pan zaangażowany w prace PZPN. Odpowiada pan między innymi za futsal.

Jak już wspomniałem, od początku kadencji staraliśmy się wzmacniać naszych przedstawicieli i trafili oni do różnych komórek piłkarskiej centrali. Z pewnością możemy więc cieszyć się z tego, że prezes ŁZPN znalazł się nie tylko w zarządzie piłkarskiej centrali, ale przewodniczy też jednej z komisji. Osobiście cieszy mnie, że jest to komisja do spraw futsalu i piłki plażowej, gdyż w tych odmianach futbolu zespoły z naszego regionu należą do najsilniejszych w kraju i mogą się już pochwalić także sukcesami na arenie międzynarodowej.

Jakie plany na najbliższą kadencję. Nie wątpię bowiem, że delegaci ponownie panu zaufają.

Mam nadzieję, że nasze dotychczasowe działania zostaną pozytywnie ocenione i w kolejnej kadencji będziemy mieli szansę kontynuować prace usprawniające funkcjonowanie ŁZPN i tym samym ułatwiające działalność naszym członkom. Jeśli tak się stanie i nic nie pokrzyżuje naszych planów budżetowych, to w nadchodzącym okresie kluby zrzeszone w ŁZPN będą w dalszym ciągu wspierane w dotychczasowym zakresie między innymi poprzez pomoc w opłatach za udział zespołów w rozgrywkach i potwierdzaniu zawodników do gry. Już od najmłodszych roczników chcemy też sukcesywnie znosić opłaty sędziowskie w młodzieżowych rozgrywkach ligowych. Pracujemy również nad innymi formami wsparcia dla klubów, kie tylko finansowymi, które pomogą im w znaczący sposób w rozwoju piłkarstwa na szczeblu juniorskim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wywiad. Adam Kaźmierczak liczy na drugą kadencję sternika ŁZPN - łódzkie Nasze Miasto

Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto