Łowicka Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę już w drodze
Pielgrzymi wyruszyli o godzinie 7.30 z Łowicza. Pierwszego dnia do pokonania mają około kilkadziesiąt kilometrów.
- To już mój 14. raz kiedy idę w pielgrzymce. Miałam cztery lata przerwy, między innymi przez epidemię, później zdrowie mi nie pozwoliło – mówi 68-letnia pielgrzymka.
Wśród piechurów są tacy, którzy idą 40 raz, ale są i osoby, które idą pierwszy raz. Różnica wieku między najmłodszym i najstarszym pielgrzymem to 60 lat.
- Wszyscy doskonale dają sobie radę. Młodsi uczestnicy, z racji wieku, mają więcej siły i energii. Natomiast najstarsi z pielgrzymów nie idą po raz pierwszy i mają doskonałe doświadczenie. Poza tym zawsze możemy liczyć na pomoc innych uczestników – mówi Angelika Chudzyńska.
Odpoczynek tylko w czasie postoju
Podczas postoju obiadowego w Pszczonowie pielgrzymi mieli okazję zjeść nie tylko posiłek, ale również odpocząć. To właśnie postoje obiadowe trwają najdłużej, bo godzinę. W tym czasie, przy ładnej pogodzie, jest czas by się położyć i dać odpocząć nogom. Pozostałe przystanki trwają pół godziny.
- Dzisiaj jest piękna pogoda, chociaż jest gorąco. Jednak słońce i ciepło jest znacznie lepsze niż ulewny deszcz. A i takie pielgrzymki się zdarzały, że cały tydzień padało – mówił jeden z pielgrzymów.
Pielgrzymi doskonale się znają
Okazuje się, że uczestnicy doskonale się znają i pamiętają z poprzednich lat. Spotykając się na postojach wspominają poprzednie lata. Tworzą swego rodzaju rodzinę.
- Tak naprawdę przez czas pielgrzymki wyłączamy się całkowicie z naszych codziennych obowiązków i tych wszystkich spraw, które na ten czas stają się nieważne. Ten czas jest dla mnie, dla Boga i dla drugiego człowieka. Dużo rozmawiamy i opowiadamy sobie, co się wydarzyło w naszym życiu zarówno tych dobrych, jak i złych rzeczy – mówi pani Angelika.
Udział w pielgrzymce to czasami spontaniczna decyzja
Niektórzy, aby wziąć udział w pielgrzymce przygotowują się już kilka tygodni wcześniej. Więcej spacerują i poprawiają kondycję. Inni podejmują spontaniczną decyzję.
- W sobotę jeszcze nie byłam pewna, czy pójdę. Syn mnie pytał, a ja mu powiedziałam, że nie. Ale wieczorem zmieniłam zdanie. W niedzielę się spakowałam i w taki sposób idę w pielgrzymce – mówi parafianka z Bąkowa.
Pielgrzymi do Częstochowy dotrą w niedzielę, 28 maja, na święto Zesłania Ducha Świętego, popularnie nazywane Zielonymi Światkami. Ludowe obyczaje związane z Zielonymi Świątkami mają swe źródła w obrzędowości przedchrześcijańskiej. Wpisane są w rytm przyrody, oczekiwanie nadejścia lata. Ich archetypem są magiczne praktyki, które miały oczyścić ziemię z demonów wodnych, odpowiedzialnych wiosną za proces wegetacji.
Wyruszyła pierwsza tegoroczna pielgrzymka łowicka. Do pokona...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?