- Firma nie ma zezwolenia na przetwarzanie materiałów niebezpiecznych, jakim jest azbest, usuwany ze ścian przedszkola - twierdzi właściciel łowickiej firmy zajmującej się demontażem tego typu niebezpiecznych materiałów. - Firma miała skorzystać z moich usług, ale zrezygnowała z tego. Gdy sprawdziłem, jak to robią, to okazało się, że azbest usuwany jest w sposób nieodpowiedni - tłumaczy.
Zdaniem łowiczanina, teren budowy nie został zagrodzony, pracownicy kutnowskiej firmy nie mieli odpowiednich kombinezonów, które chroniłyby ich przez pyłem oraz używali przecinarek, które zwiększają zapylenie.
- Prace zostały wstrzymane, gdyż okazało się, że plac budowy nie został wygrodzony oraz nie ustawiono tablic ostrzegawczych, informujących, że usuwany jest azbest - potwierdza Wojciech Rykowski z miejskiego wydziału inwestycji.
We wtorek rano przedstawiciele ratusza spotkają się z właścicielem firmy, aby omówić nieprawidłowości i sprawdzić pozwolenia.
- Posiadamy potrzebne zezwolenia - zapewnia Jarosław Olkiewicz, jeden z właścicieli kutnowskiej firmy.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?