Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojna w środowisku łowickich taksówkarzy o aparat na Starym Rynku

Rafał Klepczarek
Klucz do budki z telefonicznej mają tylko członkowie RZT
Klucz do budki z telefonicznej mają tylko członkowie RZT Rafał Klepczarek
Wrze wśród łowickich taksówkarzy. Spierają się o prawo do odbierania telefonu na postoju taksówek na Starym Rynku w Łowiczu. Sprawa oparła się o władze miasta. A urzędnicy chcą doprowadzić do likwidacji kości niezgody.

Nawet najstarsi łowiccy taksówkarze nie pamiętają, od kiedy na postoju taxi na Starym Rynku działa telefon, na który dzwonią osoby, chcące skorzystać z taksówkarskich usług. Ma on już na pewno ponad 30 lat.

Aparat należy do Regionalnego Zrzeszenia Transportu w Skierniewicach. Przez lata mogli z niego korzystać wszyscy łowiccy taksówkarze, bo każdy z nich należał do RZT. Gdy licencje taksówkarskie zaczął wydawać burmistrz, część osób wypisała się ze stowarzyszenia. Teraz jest problem, bo członkowie RZT nie pozwalają odbierać telefonicznych zgłoszeń klientów osobom, które nie są członkami zrzeszenia.

Do łowickiego ratusza wpłynęło pismo podpisane przez 14 taksówkarzy z Łowicza, którzy domagają się prawa do odbierania telefonu na postoju taxi dla wszystkich kierowców taksówek. Proszą, aby ratusz przejął od stowarzyszenia aparat telefoniczny.

Część taksówkarzy przypomina miastu, że Regionalne Zrzeszenie Transportu w Skierniewicach jest w stanie likwidacji i prosi ratusz, aby nie podpisywało nowej umowy z następcą prawnym RZT na zajęcie pasa drogowego pod słup z telefonem.

- W tej chwili monopol na odbieranie postojowego telefonu mają członkowie zrzeszenia, a to przecież godzi w wolną konkurencję - mówi taksówkarz Marian Dębski. - Jeśli nie jest możliwe, aby mogli z niego korzystać wszyscy, to dla równego traktowania taksówkarzy w mieście, telefon powinien zniknąć. Wtedy skończą się niepotrzebne kłótnie.

- Nie rozumiem skargi tych ludzi - twierdzi z kolei Marek Żuchniewicz, prezes RZT w Skierniewicach. - Telefon jest utrzymywany przez stowarzyszenie i za jego pieniądze. Jak więc można domagać się prawa do korzystania z cudzej własności? My nie chcemy korzystać z telefonów tych panów.

Prezes Żuchniewicz twierdzi, że całkowita likwidacja RZT nie jest przesądzona, a jeśli zrzeszenie przestanie istnieć, to telefon zostanie przekazany nowo zarejestrowanemu Łowickiemu Towarzystwu Transportu. Przypomina, że statut koła terenowego RZT jasno wskazuje, że telefon mogą odbierać jedynie jego członkowie. Leży to interesie członków RTZ.

Burmistrz Krzysztof Kaliński odpisał taksówkarzom, że miasto nie jest ani abonentem, ani też właścicielem urządzenia telefonicznego.

- Jeśli przewoźnicy mają podejrzenia, że łamane są prawa wolnej konkurencji, to mogą zwrócić się o pomoc do Urzędu Kontroli Konkurencji i Konsumentów - uważa burmistrz.

Władze miasta chcąc jednak zlikwidować przedmiot sporu, poprosiły Telekomunikację Polską SA o niezawieranie nowej umowy na świadczenie usług z podmiotem, który przejmie majątek likwidowanego RZT w Łodzi. Oficjalnie powodem mają być plany przebudowy Starego Rynku, które kolidują z obecną lokalizacją taksów-karskiego telefonu.

Nieoficjalnie mówi się natomiast, że to sprytny wybieg władz miasta, które chcą rozwiązać konflikt. Tym bardziej że ratusz nie ma jeszcze konkretnych planów związanych z przebudową rynku na najbliższe trzy lata.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto