Woda będzie droższa o 21 procent, ścieki o 28 proc. Nasze portfele staną się więc jeszcze chudsze

Pracowników ŁSM czeka pracowity tydzień. Choć na klatkach schodowych 123 spółdzielczych bloków już dawno pojawiły się prośby o podanie stanów wodomierzy, to tysiące lokatorów czeka z tym na ostatnią chwilę.

ŁSM chce mieć te dane do 28 maja, aby rozliczyć dostawy wody i odbiór ścieków po starych stawkach przed wejściem nowych.

- Czekam, aby jak najpóźniej płacić za wodę i ścieki po nowych stawkach - tłumaczy Agnieszka Pietrzak z osiedla Noakowskiego. - Podwyżka goni podwyżkę i żyje nam się coraz ciężej.

Łowiczanie podwyżki odczują tym znaczniej, że dotychczas po kilkanaście groszy do każdego zużytego metra sześciennego wody i wyprodukowanych ścieków, dopłacał ratusz. Z końcem maja dopłata ta zostanie zlikwidowana. Cezary Kołodziejski, dyrektor Zakładu Usług Komunalnych w Łowiczu, zapewnia, że uzyskane z podwyżki pieniądze zostaną przeznaczone na inwestycje wodno-kanalizacyjne.

Jest to jednak niewielkie pocieszenie dla prawie 12 tysięcy mieszkańców ŁSM, z których już 43 procent zalega spółdzielni z czynszami oraz opłatami za wodę i ścieki. Dłużnicy są winni ŁSM ok. 1,2 mln zł.

- Eksmitowaliśmy w tym roku dłużnika z osiedla Bratkowice, którego zaległości doszły do kilkunastu tysięcy złotych - informuje prezes Armand Ruta. - W ostatniej chwili uniknęła tego inna rodzina z Bratkowic. Mając nóż na gardle wpłaciła 26 tysięcy złotych długu - dodaje.

Prezes obawia się, że podwyżka uchwalona w marcu przez Radę Miejską w Łowiczu sprawi, że jeszcze więcej osób nie będzie stać na regularne opłacanie czynszu.

Lokatorzy ŁSM za wodę i ścieki płacą co miesiąc ryczałtowo. Za każdą osobę zamieszkującą dany lokal do kasy spółdzielni co miesiąc trafia równowartość w złotówkach jednego metra sześciennego wody i ścieków. Po podwyżce czteroosobowa rodzina zapłaci więc więcej miesięcznie około 6 złotych. - Odczujemy podwyżkę jeszcze mocniej niż mieszkańcy spółdzielni, bo co miesiąc Zakład Gospodarki Mieszkaniowej pobiera od nas równowartość 2,5 metra sześciennego wody od osoby - mówi mieszkaniec komunalnego bloku przy ulicy Czajki.