Szybko okazało się, iż ślizgawka to coś, czego brakuje mieszkańcom Łowicza i okolic. Miesięcznie odnotowywano blisko trzy tysiące wejść.
Jak zapowiada Zbigniew Kuczyński, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji, któremu podlegało lodowisko, przygotowania do następnego sezonu rozpoczną się znacznie wcześniej niż w tamtym roku.
Kontynuowany będzie zakup łyżew do wypożyczalni, przybędzie też maszyna szlifująca lód. W dalszej przyszłości dyrekcja OSiR będzie myślała o zadaszeniu tafli, aby padający śnieg i deszcze nie przeszkadzały miłośnikom zimowej ślizgawki.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?