Ogień strawił mienie warte ponad 121 tys. zł. Przyczyny pożaru bada policja. Straż wstępnie ustaliła, że zapaliło się od uszkodzonych izolacji przewodów elektrycznych na poddaszu kompleksu mieszkalno-składowego.
Straż gasiła ogień na powierzchni 400 metrów kwadratowych przez 8,5 godziny. Płomienie zauważyli domownicy o godz. 3.40 rano. Pierwsi na miejsce przyjechali ratownicy z OSP w Bednarach Wsi. Już wtedy ogień zajął znaczną część poddasza połączonych budynków mieszkalnych i gospodarczych. Płomienie strawiły 200 metrów sześciennych słomy, siana, 300 mkw. dachu krytego blachodachówką oraz 50 mkw. dachu krytego eternitem. Z pomieszczeń znajdujących się na parterze budynków wyniesiono meble oraz sprzęt rtv. Straż z kolei ewakuowała czteroosobową rodzinę. Część mieszkalna została zalana podczas akcji ratowniczej.
- To wielka tragedia dla tych ludzi, bo cztery lata temu spotkało ich podobne nieszczęście - przypomina Eugeniusz Wójcik, sołtys Patok, który z innymi mieszkańcami wioski pomagał usuwać skutki pożaru. - Wtedy jednak część budynków ocalała. Teraz jest gorzej.
Andrzej Werle, wójt Nieborowa, zapowiada, że poszkodowana rodzina otrzyma pomoc w kwocie 5 tys. zł. Szczęściem w nieszczęściu jest to, że budynki były ubezpieczone. Gdy paliły się w styczniu 2006 r., ubezpieczenia nie miały.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?