Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Według nieoficjalnych informacji, sprzedaż Synteksu opóźniają negocjacje cenowe

Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek
Ponad 50 osób, liczących na dalszą pracę w firmie dziewiarskiej Syntex, zebrało się w tym tygodniu na placu między łowickim pośredniakiem a starostwem powiatowym.

- Czuliśmy się jak śmieci, bo kazano nam przyjść, a potem nikt się nami nie interesował - mówi pracownica będącej w upadłości firmy dziewiarskiej.

Pod koniec czerwca Marek Krajewski, znany łowicki przedsiębiorca, miał podpisać z Dariuszem Jędrzejewskim, syndykiem masy upadłości Synteksu, akt notarialny. Do zakupu firmy jednak nie doszło. Wyznaczono kolejny termin, który również nie został dotrzymany.

- Nie wiemy, co się dzieje - mówi pracownik Synteksu. - Pan Krajewski 7 czerwca wznowił po przerwie produkcję, którą nagle przerwano 23 czerwca. Liczyliśmy na to, że w lipcu znów zaczniemy pracować, tymczasem z jakiegoś powodu zakład jest nieczynny. Dlaczego? Tego nie wie nikt z nas - dodaje z żalem.

Syndyk Dariusz Jędrzejewski nie rozmawia z dziennikarzami. Na rozmowę nie zgodził się też biznesmen Marek Krajewski. Z kolei zainteresowany zakupem jego syn Tomasz Krajewski jest na urlopie i odsyła nas do ojca.

Ponad 50 pracowników Synteksu zostało w ostatnich dniach poinformowanych, że wszystko wyjaśni się w poniedziałek rano na spotkaniu ze starostą i burmistrzem.

- Taką informację uzyskaliśmy z kadr firmy Krajewskiego - twierdziło wczoraj wiele osób, które zebrały się na placu przy ul. Stanisławskiego.

O takim spotkaniu nie miał pojęcia ani burmistrz Krzysztof Kaliński, ani tym bardziej będący na urlopie starosta Janusz Michalak.

Zdesperowani przedstawiciele załogi Synteksu wysłali kilkuosobowe delegacje do ratusza i Marka Krajewskiego. Dowiedzieli się, że ciągle trwają negocjacje i ciągle
są szanse na to, że będą mieli pracę. Czas pokaże, czy tak się stanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto