Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W środę Widzew zmierzy się ze Skrą Częstochowa

Dariusz Piekarczyk
W środę Widzew zmierzy się ze Skrą Częstochowa
W środę Widzew zmierzy się ze Skrą Częstochowa Fot. Grzegorz Gałasiński
W środę (3 czerwca) sędzia da znak do rozpoczęcia, na stadionie przy Piłsudskiego 138, zaległego meczu 23. kolejki II ligi pomiędzy Widzewem Łódź, a SkrąCzęstochowa.

Trener widzewiaków Marcin Kaczmarek będzie mógł wystawić najsilniejszy skład na to spotkanie, bo wszystkie osoby z listy izolacyjnej, w tym oczywiście piłkarze, uzyskały wynik negatywny na obecność koronawirusa. W drużynie spod Jasnej Góry również wszyscy mają się dobrze.
Szkoleniowiec łódzkiej drużyny nie będzie mógł jednak wystawić na środowe spotkanie najsilniejszego składu. Kontuzji doznał Marcel Pięczek. Zanosi się, że lewy obrońca będzie pauzował co najmniej dwa tygodnie. Przypominamy, że z gry wykluczeni są także Przemysław Kita, Mateusz Możdżeń oraz Krystian Nowak.
- U nas, na szczęście, wszyscy piłkarze są zdrowi, nikt też nie pauzuje za kartki - mówi Paweł Ściebura, szkoleniowiec Skry. Po wyleczeniu kontuzji zdrowy jest już Rafał Brusiło. Trenują również Konrad Andrzejczak oraz Oktawian Obuchowski.
Paweł Ściebura podkreśla, że będzie miał do dyspozycji także Macieja Kazimierowicza, którego fanów lidera II ligi przedstawiać nie trzeba. Wychowanek Bałtyku Koszalin wystąpił w sezonie 2016/2017 w 15 trzecioligowych meczach łódzkiej drużyny. Strzelił w nich jednego gola. Jesień trwającego obecnie sezonu spędził w trzecioligowym Bałtyku Gdynia. Zimą przyszedł do Częstochowy i zdążył już zadebiutować w Skrze. Było to 29 lutego w wyjazdowym meczu z Górnikiem Polkowice, który miejscowy wygrali aż 4:1 (1:0). Piłkarz zapewne zrobi wszystko aby „skarcić” swój były klub.
Warto dodać, że częstochowianie nie potrafią grać z Widzewem na Piłsudskiego 138. 13 października 2018 roku przegrali tu 0:2 (0:1). Co innego pod Jasną Górą na swoim sztucznym boisku. Tam z kolei widzewiacy nie potrafią się odnaleźć. 25 sierpnia 2019 roku przegrali 0:1 (0:0) notując trzeci ligowy mecz bez wygranej. Po tej wstydliwej porażce widzewiacy nie przegrali 10 ligowych spotkań z rzędu. Dodajmy, że w sezonie 2018/2019 Widzew zremisował pod Jasną Górą 1:1 (0:0), a mecz rozegrano 27 kwietnia.
Wygrywając mecz ze Skrą podopieczni trenera Marcina Kaczmarka zrobią milowy krok do I ligi i zapewne derbowych meczów z ŁKS Łódź, bo przecież tylko cud może uchronić ekipę z alei Unii 2 od spadku z PKOEkstraklasy. Widzewiacy mają po 22. kolejkach 47 punktów na koncie i o pięć wyprzedzając Górnika Łęczna, który przedłużył do końca przyszłego sezonu kontrakt z trenerem Kamilem Kieresiem. Trzeci GKSKatowice oraz czwarta Resovia mają po 41 punktów, a piąta Olimpia Elbląg 36. Szósta Bytovia 33. Dwie pierwsze drużyny bezpośrednio awansują do I ligi. Zespoły z miejsc 3-6 rywalizować będą w barażach o jedno miejsce premiowane promocją. Skrze nie w głowie I liga, ale pozostanie w II. Środowy rywal Widzewa ma na koncie 25 punktów i zajmuje 15, czyli spadkowe miejsce w tabeli. Zdegradowane praktycznie są już Gryf Wejherowo i Legionovia, której trenerem jest były widzewiak Bogdan Jóźwiak. Obie te drużyny zdobyły dotychczas zaledwie po 13 punktów. Tak jak w przypadku ŁKS, mogą jedynie liczyć na cud aby się utrzymać. ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto