- „Miss Saigon” jest jednym z tych musicali, które poruszają od pierwszych dźwięków muzyki - informuje Iwona Więsek, jedna z opiekunek młodzieży, która pojechała na teatralną wycieczkę do Łodzi. - To niezwykła i tragiczna historia miłości, a zarazem kolejny wielki przebój Claude`a-Michela Schönberga i Alaina Boublila, autorów „Les Misérables”.
Akcja „Miss Saigon” rozpoczyna się w 1975 roku, w czasie wojny w Wietnamie, kiedy konflikty kulturowe i ideologiczne świata wydawały się w gwałtowny sposób koncentrować w jednym mieście – Sajgonie.
Chris, amerykański żołnierz, zakochuje się z wzajemnością w Kim, wietnamskiej sierocie, kelnerce w barze. Upadek Sajgonu ich rozdziela – Chris w Stanach Zjednoczonych rozpoczyna nowe życie, Kim rodzi chłopca i czeka na powrót ukochanego, żyjąc w nędzy, poniżeniu i strachu. Gdy Chris dowiaduje się, że jest ojcem dziecka Kim, postanawia wrócić i zmierzyć się z przeszłością.
- Łódzka „Miss Saigon” otrzymała świetną, łatwo i dynamicznie przenoszącą widzów pomiędzy poszczególnymi planami scenografię Grzegorza Policińskiego - dodaje przedstawicielka powiatowej "Jedynki'. - Największą moc przedstawieniu nadają jednak soliści: Robert Rozmus jako szef, Joanna Gorzała jako Kim i Marcin Franc jako Chris.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
