W długi listopadowy weekend toyota avensis, kierowana przez 26-letniego łowiczanina, wypadła z drogi w Mysłakowie pod Łowiczem. Auto odbiło się od słupa energetycznego i zatrzymało na betonowym przepuście. Do szpitala trafił kierowca auta oraz 29-letni łowiczanin, który był pasażerem toyoty. Pierwszy z mężczyzn doznał stłuczeń głowy, klatki piersiowej i przedramienia. 29-latek uskarża się natomiast na bóle głowy, klatki piersiowej i miednicy. Mężczyzna doznał też wstrząsu mózgu.
Kierowca toyoty wypisał się ze szpitala na własne życzenie. Został zatrzymany przez policję. Grozi mu do 2 lat więzienia za prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości.
Do podobnego wypadku doszło w Kiernozi. 21-latek z powiecie łowickiego wsiadł za kierownicę opla astry mając ponad 2,3 promila alkoholu. Astra, kierowana przez nietrzeźwego mężczyznę, wypadła z drogi i zatrzymała się na słupie energetycznym. Do szpitala trafił 23-letni pasażer opla. Mieszkaniec pow. łowickiego został odwieziony do Kutna z podejrzeniem złamania nogi. Kierowcy grozi do 3 lat więzienia. Mężczyzna ma już na koncie wyrok za jazdę na podwójnym gazie. Wsiadając do opla złamał sądowy zakaz.
Prawie 1,6 promila alkoholu miał 20-latek z Głowna, którego auto dachowało w Walewicach. Mazdą podróżowały cztery osoby. Auto kilka razy przekoziołkowało i zatrzymało się w przydrożnym rowie. Troje podróżujących nim młodych osób opuściło rozbite auto o własnych siłach. Jednemu z mężczyzn trzeba było pomóc. Trafił on do szpitala z potłuczeniami.
null
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?