Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa konflikt wśród łowickich miłośników zwierząt

Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek
Miłośniczki zwierząt domagają się od władz Łowicza wykluczenia z grona wolontariuszy działających przy miejskim schronisku dla psów Martyny Szpiek-Górzyńskiej. Ma ona ich zdaniem działać na szkodę zwierząt.

Od ponad roku przy schronisku działało kilkunastu wolontariuszy, z którymi Zakład Usług Komunalnych w Łowiczu podpisał umowy. Wśród nich znajduje się miłośniczka zwierząt, którą jest Martyna Szpiek-Górzyńska. Jest ona szerszemu gronu znana jako dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Łowiczu.

- Było nas ponad dziesięć, ale za sprawą apodyktycznego stylu bycia i utrudniania nam niesienia pomocy zwierzętom obecnie zostały dwie osoby - opowiada Danuta Uczciwek, która wraz z innymi wolontariuszkami przeniosła się pod skrzydła Łowickiego Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt.

Danuta Uczciwek, Katarzyna Owczarzak, Edyta Kramek i Anna Graczyk poskarżyły się wiceburmistrzowi Bogusławowi Bończakowi na Martynę Szpiek-Górzyńską.

- Pani Martyna blokuje adopcje psów, jeśli ktoś inny niż ona znajdzie dla nich dom - twierdzi Katarzyna Owczarzak, która uważa, że w samym schronisku psom też nie dzieje się najlepiej. - Tylko na tydzień trafiły tam dobrze wyglądające szczeniaki, które po tym czasie bardzo wychudły. Cztery miłośniczki zwierząt w piśmie złożonym w ratuszu podają władzom miasta szereg przykładów zachowań szkodzących, ich zdaniem, psom ze schroniska. Przykładem ma być historia Leona. - Pani Szpiek-Górzyńska zablokowała jego adopcję i w efekcie pies został uśpiony - twierdzi Katarzyna Owczarzak. - Podobnie było z Igorem. Ktoś inny niż ona znalazł dla niego miejsce w klasztorze bernardynek. Nie udało się go tam przenieść po interwencji pani Martyny. Pies do dziś jest w schroniskowej klatce. Takich historii jest więcej.

Miłośniczki zwierząt podkreślają, że nie tylko one oraz ŁTPZ mają problemy z łowiczanką. W połowie zeszłego roku władze ogólnopolskiej Fundacji Dla Ratowania Zwierząt Bezdomnych Emir podjęły decyzję o relegowaniu wolontariuszki Szpiek-Górzyńskiej ze swoich szeregów. Prezes Emira Krystyna Sroczyńska podaje, że powodem było "notoryczne łamanie regulaminu wolontariatu, podważanie dobrego imienia fundacji oraz podejmowania działań ze szkodą dla psów".

Sama Martyna Szpiek-Górzyńska nie chce rozmawiać na temat stawianych jej zarzutów. Uważa, że są one efektem "niezdrowych ambicji Łowickiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt i przemyślanych działań zmierzających do jej usunięcia ze schroniska".

Co z tym fantem zrobią władze miasta? Burmistrz Krzysztof Kaliński ma nadzieję, że uda się zażegnać konflikt. - Dzięki wolontariatowi liczba adopcji zwierząt bardzo wzrosła - twierdzi zaś Paweł Gawroński, naczelnik wydziału spraw komunalnych łowickiego ratusza.

Podkreśla on, że choć przytułek dla psów jest ciągle przepełniony, to znajdujące się tam czworonogi mają odpowiednią opiekę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto