Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toyota C-HR Plug-in Hybrid 2024. Test. Jazda bez ograniczeń

Ryszard M. Perczak
Na temat tego, jak się sprawuje nowa C-HR z doładowywaną z zewnątrz hybrydą można po wspomnianych jazdach testowych pisać raczej pozytywnie. Nienaganne prowadzenie, dynamika oraz przede wszystkim zużycie zarówno prądu jak i benzyny są na bardzo zadowalającym poziomie. Nie narzekaliśmy również na jakość wykończenia wnętrza tego modelu oraz wysoki poziom wyposażenia, choć tu znaczenia ma fakt, że testowaliśmy tę Toyotę w najdroższej wersji. Niespecjalnie nam się natomiast podobało działanie nawigacji, bo potrafiła się pogubić. Nawiasem mówiąc jej rolą jest również „podpowiadanie” kierowcy sposób jazdy w zależności od ukształtowania terenu oraz charakteru ruchu drogowego.
Na temat tego, jak się sprawuje nowa C-HR z doładowywaną z zewnątrz hybrydą można po wspomnianych jazdach testowych pisać raczej pozytywnie. Nienaganne prowadzenie, dynamika oraz przede wszystkim zużycie zarówno prądu jak i benzyny są na bardzo zadowalającym poziomie. Nie narzekaliśmy również na jakość wykończenia wnętrza tego modelu oraz wysoki poziom wyposażenia, choć tu znaczenia ma fakt, że testowaliśmy tę Toyotę w najdroższej wersji. Niespecjalnie nam się natomiast podobało działanie nawigacji, bo potrafiła się pogubić. Nawiasem mówiąc jej rolą jest również „podpowiadanie” kierowcy sposób jazdy w zależności od ukształtowania terenu oraz charakteru ruchu drogowego. Ryszard M. Perczak
Jeśli mówimy o elektryfikacji napędów w samochodach i myślimy o Toyocie to oczywiście na pierwszy plan wysuwają się hybrydy. W salonach tej marki oferowany jest wprawdzie model wyłącznie na prąd (bZ4X), ale dominują te z napędem mieszanym w tym także typu plug-in. Toyota to również napęd z wykorzystaniem wodoru. Tak szerokie spektrum możliwości wynika m.in. z tego, że 80% komponentów w każdym z tych typów napędów oraz tych wyłącznie elektrycznych jest identycznych.

Spis treści

Fakt, że Toyota nie uległa całkowicie modzie na auta wyłącznie napędzane prądem elektrycznym jest najwyraźniej doceniany przez klientów skoro jej kolejne modele przodują w rankingach sprzedaży i to nie tylko w Polsce. Pod maska Toyot i Lexusów tzw. zwykłe hybrydy dominują, ale w ofercie są także modele z hybrydami, których akumulatory trakcyjne doładowywane mogą być także ze źródeł zewnętrznych. Z tego co się mówi o tego typu zestawie silników elektrycznych i benzynowych wynika, że na obecne czasy to najlepsze rozwiązanie jeśli chodzi o oszczędną eksploatację i emisję spalin. To jednak szerszy temat na inny tekst.

C-HR. Teraz także PHEV

Toyota C-HR Plug-in Hybrid 2024. Test. Jazda bez ograniczeń<br><br>

O drugiej generacji tego modelu już pisaliśmy, więc tym razem zajmijmy się głównie jego nową wersją z napędem PHEV czyli hybrydą plug-in. W tych dniach do gamy modeli napędzanych hybrydą dającą się podładować ze źródła zewnętrznego dołączyła właśnie najnowsza, czyli druga generacja C-HR.

Zestaw spalinowo-elektryczny w tym modelu, który jest już piątą generacją hybrydy Made in Toyota, tworzą silnik elektryczny o mocy 163 KM (208 Nm) współpracujący z dwulitrową jednostką benzynową, generującą 152 KM (190 Nm). Moc systemowa tej hybrydy to 223 KM. Do kompletu zastosowano jeszcze baterię o pojemności 13,6 kWh pozwalająca na pokonanie ok. 60 km w trybie bezemisyjnym. Dwie ładowarki pokładowe mają moc po 3,3 kW każda co daje łączną moc ładowania 6,6 kW. Ich ładowanie jest możliwe wyłącznie prądem zmiennym z ładowarek AC.

Wspomniana bateria jest montowana pod podłogą C-HR co zmniejszyło wprawdzie prześwit z 14 do 12 cm, ale za to obniżyło środek ciężkości i tym samym korzystnie wpłynęło na prowadzenie się samochodu. Nawiasem mówiąc to ostatnie jest także zasługą zastosowanego w tym modelu zawieszenia.

Napęd Toyoty C-HR Plug-in Hybrid może pracować w czterech trybach – elektrycznym (EV), hybrydowym (HV), elektryczno-hybrydowym (EV/HV) oraz w trybie ładowania baterii. Niezależnie od trybów pracy napędu, do wyboru są także tryby jazdy Normal, Eco i Sport.

C-HR. Jak to jeździ?

Toyota C-HR Plug-in Hybrid 2024. Test. Jazda bez ograniczeń<br><br>

Pierwsze jazdy tym modelem odbywaliśmy po drogach Prowansji, gdzie najwięcej było odcinków prowadzących po krętych drogach w górach. Sprawdziliśmy również jak C-HR PHEV zachowuje się w ruchu miejskim oraz na autostradzie. Pierwsze wrażenie było takie, że auto świetnie trzyma się drogi oraz w ciasnych zakrętach co jest niewątpliwie zasługą nisko położonego środka ciężkości. Niewątpliwie mają w tym swój udział zawieszenie, konstrukcja wpływająca na sztywność nadwozia oraz precyzyjny układ kierowniczy. Z kolei za bardzo satysfakcjonujące kierowców lubiących nieco ostrzejszą jazdę przyspieszenia odpowiada wysoki moment obrotowy napędu, głównie jednostki elektrycznej. Jeśli się do tego doda prawie neutralną charakterystykę zachowania się tej Toyoty to w sumie odczuwaliśmy dużą przyjemność z kierowania tym samochodem.

Przy typowej jeździe w różnych warunkach tzn. kręte zjazdy i podjazdy, prawie pełzanie w ruchu miejskim oraz jazda z prędkościami autostradowymi tam gdzie było to dopuszczalne, bez problemy udawało nam się osiągnąć obiecywany przez Toyotę średni poziom zużycia prądu wynoszący 15 kWh/100 km. Starając się bardziej oszczędzać energię wykorzystując, szczególnie w ruchu miejskim i podczas zjazdów ze wzniesień odpowiednią technikę jazdy i system rekupreacji zużycie prądu spadało nawet do 12 kWh/100 km. Z kolei korzystając wyłącznie z napędu spalinowego komputer pokładowy pokazywał zużycie benzyny na poziomie 8,7 l/100 km. Tym samym w trybie hybrydowym przy jazdach zgodnie z przepisami spalanie to wynosiło ok. 4,0 l/100 km.

C-HR. Elektroniczni pomocnicy

Toyota C-HR Plug-in Hybrid 2024. Test. Jazda bez ograniczeń<br><br>

Jest w tym modelu kilka patentów na oszczędną jazdę. Np. funkcja Regeneration Boost umożliwia prowadzenie auta głównie przy użyciu pedału przyspieszenia, z jedynie minimalnym wykorzystaniem pedału hamulca. Są trzy poziomy odzyskiwania energii pozwalające dostosować działanie układu do natężenia ruchu. Nie liczyliśmy tego dokładnie, ale podobno wtedy nawet do 80% hamowania przebiega bez wciskania pedału hamulca. Z kolei nowy układ Adaptive Hill Control Logic ma za zadanie modyfikować przyspieszenie na pochyłych drogach w zależności od stopnia nachylenia. Ma to zapewnić bardziej naturalne wrażenia z jazdy. Podczas zjazdu ze wzniesienia system angażuje do hamowania silnik, by w ten sposób ograniczyć konieczność naciskania pedału hamulca.

C-HR. Podsumowanie

Toyota C-HR Plug-in Hybrid 2024. Test. Jazda bez ograniczeń<br><br>

Na temat tego, jak się sprawuje nowa C-HR z doładowywaną z zewnątrz hybrydą można po wspomnianych jazdach testowych pisać raczej pozytywnie. Nienaganne prowadzenie, dynamika oraz przede wszystkim zużycie zarówno prądu jak i benzyny są na bardzo zadowalającym poziomie. Nie narzekaliśmy również na jakość wykończenia wnętrza tego modelu oraz wysoki poziom wyposażenia, choć tu znaczenia ma fakt, że testowaliśmy tę Toyotę w najdroższej wersji. Niespecjalnie nam się natomiast podobało działanie nawigacji, bo potrafiła się pogubić. Nawiasem mówiąc jej rolą jest również „podpowiadanie” kierowcy sposób jazdy w zależności od ukształtowania terenu oraz charakteru ruchu drogowego.

Nie przekonują nas również nowe klamki oraz przestronność na tylnej kanapie, ale to już kwestia dotycząca w ogóle tego modelu a nie tylko wersji PHEV.

C-HR. Na teraz najlepsza hybryda plug-in

Toyota C-HR Plug-in Hybrid 2024. Test. Jazda bez ograniczeń<br><br>

Toyota C-HR z hybrydą plug-in doskonale wpisuje się w aktualną filozofię elektryfikacji napędów wyznawaną w tej japońskiej marce. To wóz dla określonego użytkownika z dość wyraźnie nakreślonym sposobem wykorzystywania go jako środka transportu. Bo jeśli np. rzadko będziemy korzystali z jazdy tylko na prądzie to po co wozić ciężką baterię? Lepiej wtedy wybrać „zwykłą” hybrydę.

Model ten, szczególnie w wersji PHEV został zaprojektowany pod oczekiwania europejskich kierowców, którzy lubią tak efektownie wyglądające samochody dające przy tym sportowe odczucia z jazdy. Jeśli pojmą przy tym jak należy wykorzystywać fakt, że można jeździć tylko na prądzie, tylko na benzynie lub wykorzystując oba te rodzaje silników to da się tą Toyotą poruszać także ekonomicznie o ekologii nie wspomniwszy. Jest to zatem samochód dla świadomego kierowcy oczekującego od samochodu dawania frajdy z jazdy przy jednoczesnym poszanowaniu klimatu.

Porównanie Toyoty C-HR do wybranych konkurentów:

 

Toyota C-HR Hybrid Plug-in

Kia Niro Hybrid Plug-in

Cupra Formentor PHEV

Cena (zł, brutto)

Od 189 900

Od 160 800

Od 195 100

Typ nadwozia/liczba drzwi

SUV/5

crossover/5

crossover/5

Długość/szerokość (mm)

4362/1832

4420/1825

4450/1839

Wysokość (mm)

1564

1560

1528

Rozstaw osi (mm)

2640

2720

2650

Pojemność bagażnika (l)

310

348

345

Liczba miejsc

5

5

5

Masa własna (kg)

1645

1510

1569

Napędzana oś

przednia

przednia

przednia

Skrzynia biegów typ/liczba przełożeń

e-CVT

automatyczna, DCT6

automatyczna, DSG6

Osiągi


 


Moc (KM)

223

183

204

Moment obrotowy (Nm)

208

203

330

Przyspieszenie 0-100 km/h (s)

7,4

9,7

7,8

Prędkość maksymalna (km/h)

180

168

205

Zużycie paliwa (l/100km)

0,9 (WLTP)

2,6 (WLTP)

1,3 (WLTP)

Emisja CO2 (g/km)

20 (WLTP)

36 (WLTP)

30 (WLTP)

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Toyota C-HR Plug-in Hybrid 2024. Test. Jazda bez ograniczeń - Motofakty

Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto