Tajemnicza śmierć staruszki ze Zduńskiej

Starsza pani była przytomna, gdy przyjechała po nią wezwana przez policję karetka pogotowia ratunkowego.
- Prowadzimy czynności sprawdzające mające na celu ustalenie w jaki sposób kobieta ta znalazła się na chodniku i co jej się stało – informuje Arleta Kunat z Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu.
Policja po otrzymaniu informacji ze szpitala o śmierci staruszki podjęła czynności zmierzające do przeszukania jej mieszkania. W dostaniu się do niego pomogła śledczy straż pożarna.
Mówi się, że kobieta mogła wypaść z okna. Osoby, które mieszkają na ul. Zduńskiej uważają, że starsza pani mogła mieć problemy natury psychicznej. Świadczą o tym jej nietypowe zachowania. - Dla przykładu: kobieta obrzucała przechodniów różnymi, drobnymi przedmiotami i oblewała wodą - mówi jeden z mieszkańców tej części Łowicza.