Taras maksymow

Najprawdopodobniej do gry w drugoligowym Pelikanie zostanie zgłoszony Taras Maksymow. Ukrainiec zdobył już pozwolenie na pracę w województwie łódzkim. Problem w tym, że zimowe okienko transferowe zakończyło się z końcem lutego.

W II lidze jest już coraz mniej niewiadomych. W miniony weekend poznaliśmy dwóch nowych pierwszoligowców. Zostali nimi zespoły Miedzi Legnica i GKS Tychy, czyli dwie najlepsze drużyny grupy zachodniej (już wcześniej, z grupy wschodniej, awans wywalczyli: Okocimski KS Brzesko oraz Stomil Olsztyn). Dla kibiców Pelikana najważniejszą informacją jest jest to, że łowiczanie w miniony weekend zapewnili sobie utrzymanie w II lidze.

Pelikan przegrał bardzo ważne spotkanie ze Stalą Rzeszów. Łowiczanie muszą zacząć wygrywać, bo w przeciwnym razie zajrzy im w oczy widmo degradacji. W najbliższą środę Pelikan zagra na boisku broniącej się przed spadkiem Garbarni Kraków. To będzie pojedynek nie o sześć, a o dziewięć punktów.

Piłkarze Pelikana Łowicz, w ramach 22. kolejki II ligi, zremisowali bezbramkowo z Puszczą Niepołomice 0:0. - Walki i zaangażowania naszym zawodnikom odmówić nie można. Szkoda tylko, że nie wykorzystaliśmy choć jednej sytuacji podbramkowej - mówił po bezbramkowym remisie z Puszczą Niepołomice Robert Wilk, trener Pelikana. - Cóż, skoro nie zdołaliśmy wygrać, to musimy cieszyć się z punktu.

Przeciętnie wypadła próba generalna Pelikana przed startem rundy wiosennej piłkarskiej II ligi. Łowiczanie pokonali co prawda 3:2 trzecioligową Wartę Sieradz, jednak styl w jakim to osiągnęli, pozostawia wiele do życzenia. Nic więc dziwnego, że po meczu bardziej zadowolony był trener... przegranych.

Piłkarze Pelikana Łowicz mieli w weekend wolne. Trener Robert Wilk odwołał planowany na sobotę sparing z Widzewem Łódź (drużyną Młodej Ekstraklasy), bo zostało mu jedynie dziewięciu zdrowych zawodników. - Część z graczy ma kontuzje, a inni chorują - stwierdził łowicki szkoleniowiec.

W kolejnym meczu kontrolnym Pelikan bezbramkowo zremisował z III-ligowym Radomiakiem. W łowickiej drużynie z dobrej strony pokazał się Adrian Krzemiński, zawodnik SMS Łódź.

Ukrainiec Taras Maksymow został nowym piłkarzem Pelikana Łowicz. Decyzja o transferze tego młodzieżowca zapadła po sobotnim, wygranym meczu z Turem Turek.

Od zwycięstwa rozpoczęli piłkarze Pelikana Łowicz cykl sparingów w zimowym okresie przygotowawczym. W sobotnim meczu przeciwko pierwszoligowemu Dolcanowi Ząbki zagrało kilku nowych zawodników. Część z nich trener Robert Wilk zaprosił do dalszych testów.

Piłkarze Pelikana Łowicz dostarczają ostatnio swoim kibicom niezapomnianych emocji. Przed tygodniem drużyna Roberta Wilka rozegrała kapitalnym mecz ze Stalą Stalowa Wola wygrywając 2:1. W niedzielę Pelikan w takim samym stosunku pokonał Jezioraka Iława zwycięską bramkę, zdobywając już w doliczonym czasie gry. Sukces to tym większy, że od 45 minuty łowiczanie grali w osłabieniu po czerwonej kartce Patryka Pomianowskiego.

W Łowiczu cały czas rozpamiętują piątkową, bolesną porażkę ze Zniczem w Pruszkowie (1:2). Przypomnijmy, iż Pelikan prowadził od 76 minuty by stracić dwie bramki w ostatnich sześciu minutach spotkania. Działacze Pelikana mają również żal do sędziego, który ich zdaniem pomylił się i zamiast odgwizdać faul na Michale Łochowskim, przyznał rzut wolny rywalom.

Nie udał się piłkarzom Pelikana Łowicz wyjazd do Rzeszowa. Drużyna Roberta Wilka przegrała ze Stalą 1:2 tracąc dwa gole w odstępie zaledwie trzech minut. Honorową bramkę dla Pelikana zdobył w samej końcówce Sebastian Przybyszewski. Pelikan zajmuje obecnie jedenaste miejsce w tabeli II ligi. Liderem pozostał Okocimski KS Brzesko (zespół ten w ostatniej kolejce pauzował).

Pelikan Łowicz miał w miniony weekend wolne. Drużyna Roberta Wilka nie rozegrała też żadnego sparingu. Dwa tygodnie przerwy zespół spędza na treningach i w gabinetach rehabilitacyjnych. Tymczasem w II lidze, grupie wschodniej niepodzielnie rządzi Okocimski KS Brzesko.

Nie udał się piłkarzom Pelikana wyjazd do Olsztyna. Łowiczanie przegrali w niedzielę 3:1, a honorowego gola zdobył już w doliczonym czasie gry Michał Gamla. Pelikan nie utrzymał też szóstej pozycji w tabeli.

Jak pech, to pech. Piłkarze Pelikana do 94 minuty remisowali ze Świtem w Nowym Dworze Mazowieckim, by w ostatniej minucie spotkania stracić gola i przegrać 0:1. Łowiczanie spadli na dziesiąte miejsce w tabeli. Pozycję lidera II ligi, grupy wschodniej utrzymał Okocimski KS Brzesko.

Zakończyła się przygoda Pelikana Łowicz z tegoroczną edycją Pucharu Polski. W środę, w rundzie wstępnej PP zespół Roberta Wilka przegrał 0:1 z Okocimskim KS Brzesko. Szkoda, bo gdyby Pelikana awansował do pierwszej rundy PP, to do Łowicza przyjechałby pierwszoligowiec.

Kibice przybyli w niedzielę na stadion Pelikana Łowicz przeżyli prawdziwy horror. W dodatku bez happy-endu. Gospodarze przegrywali już z Motorem Lublin 1:3. W 90. minucie doprowadzili do stanu 3:3, by stracić czwartego gola w ostatniej akcji spotkania. Pelikan jest jednym z trzech zespołów II ligi, który w nowym sezonie nie zdobył jeszcze punktu.

Nie udała się piłkarzom Pelikana inauguracja nowego sezonu II ligi. Łowiczanie przegrali w sobotę 2:0 z Jeziorakiem w Iławie. Paradoksalnie jednak, mimo porażki, trener Robert Wilk był zadowolony z gry swoich piłkarzy. Pelikan, choć przez większość czasu grał w osłabieniu, walczył z Jeziorakiem jak równy z równym.