Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szybka kolej nie w Czatolinie

Rafał Klepczarek
Krzysztof Łańcucki, rzecznik PKP PLK
Krzysztof Łańcucki, rzecznik PKP PLK Archiwum
Mieszkańcy Czatolina w gminie Łyszkowice protestują przeciwko planom poprowadzenia przez tę część powiatu łowickiego Kolei Dużych Prędkości. - Naszą wieś podzieliła już autostrada A2 i nie godzimy się na dodatkowe utrudnienia, które przyniesie ze sobą kolej - twierdzą członkowie Społecznego Komitetu Protestacyjnego "NIE dla KDP-Czatolin".

W skład komitetu wchodzi większość mieszkańców Czatolina. Wyrażają oni zdecydowany protest przeciwko zlokalizowaniu w gminie Łyszkowice infrastruktury KDP. Ich działania popierają też mieszkańcy innych miejscowości z tej części powiatu łowickiego.
- Realizacja założeń podwariantu A wariantu I lokalizacji linii KDP Warszawa - Łódź - Poznań/Wrocław przyniesienie nieodwracalne skutki nie tylko dla naszej wsi, ale także dla całej gminy - uważa Henryka Murawska, sołtys Czatolina. - Będzie to katastrofa życiowa dla mieszkańców, którzy już zostali dotknięci negatywnymi skutkami budowy autostrady A2. Wiele osób już ma problemy z dojazdem do pól i łąk. A planowane tory od już istniejącej drogi dzieli nierzadko 300-400 metrów. Nie pozwolimy się podzielić drugi raz.
Małgorzata Reczulska, przedstawicielka komitetu protestacyjnego, w piśmie skierowanym do władz gminy Łyszkowice, dodaje, że "bliskie sąsiedztwo autostrady i jednocześnie linii kolejowej dużych prędkości, to hałas, drgania, możliwość naruszenia stabilności budynków."
Mieszkańcy Czatolina boją się też spadku cen gruntów i całkowitego odcięcia dojazdu do części pól uprawnych.
Tym bardziej, że plany PKP Polskie Linie Kolejowe nie zakładają budowy dróg dojazdowych. Problematyczne ma być natomiast korzystanie nawet z głównej drogi biegnącej przez wioskę pod Łyszkowicami.
Protestujący mieszkańcy Czatolina poprosili o pomoc Radę Gminy w Łyszkowicach. Radni jednogłośnie przyjęli uchwałę, która trafi do Zarządu PKP PLK w Warszawie. Wyrażają w niej zdecydowany protest przeciwko lokalizacji w gminie Kolei Dużych Prędkości.
- W lokalnej społeczności panuje duże niezadowolenie związane z planami budowy nowej linii kolejowej - informuje Ola Suszkowska, wicewójt gminy Łyszkowice. - Liczymy, że nasz protest sprawi, że szybkie koleje ominą naszą gminę.
Krzysztof Łańcucki z centrali PKP PLK w Warszawie przypomina, że budowa Kolei Dużych Prędkości znów odsunęła się w czasie. Jeszcze nie tak dawno mówiło się o tym, że pociągi KDP ruszą nowymi torami do 2020 roku. Obecnie inwestycja ta lokalizowana jest w kolejnej dekadzie.
- Przygotowane przez nas warianty przebiegu linii KDP nie są ostateczne i podlegają społecznej dyskusji - zapewnia Łańcucki. - Gdy tylko otrzymamy pismo z Łyszkowic, przyjrzymy się bliżej tej lokalizacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto